Re: Poczatki zmierzchu Windows NT-kto pisal

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.IT)
Data: Tue 17 Dec 1996 - 20:50:33 MET


On Tue, 17 Dec 1996 17:01:52 +0100, Jarek Lis wrote:

>Gregorio Kus <Grego_at_RMnet.IT> wrote:
>: P.S.2. A M$ Basic to jedyny produkt M$ ktorego nie kupili,
>: tyle ze taki interpreter BASICa potrafil napisac co drugi
>: student informatyki UJ na pierwszym roku (przynajmniej
>: w czasach gdy ja tam studiowalem [poczatek lat 80tych])
>
>Ba - ale oni to napisali w 75, i potrafili sprzedac!.
A co do jedynych produktow.... M80/L80 pewnie pamietasz,
one tez byly 'Copyright Microsoft'. Inny MS, czy od kogos odkupili?

o tym to nawet wspominac nie chcialem - makroassembler
  (z o CALE NIEBO potezniejszym makrogeneratorem, tak dobrym
   ze nadawal sie nawet do zastosowan daleko wykraczajacych
   poza assembler, a nawet programowanie wogole [np. do generowania
   korespondencji seryjnej, lub danych testowych dla programow
   przetwarzania danych])
i linker tak z 5 razy szybszy od L80, napisalem na pierwszym
roku informatyki UJ (dla systemu MICRODOS na PSPD90)
nie mowiac o tym ze moje wczesniejsze doswiadczenia z komputerem
ograniczaly sie do zajec z FORTRANU na Odrze 1305 na Politechnice
Wroclawskiej, a do literatury dostep w tych czasach byl prawie
_zaden_ - ksiazki po 1000 stron kopiowalo sie po znajomosci
na ksero i czekalo sie po pare miesiecy na swoja kolej do
kopiowania. Wiec jesli ja to zrobilem w takich warunkach
to nikt mi nie wmowi ze mlody, dobrze z domu sytuowany,
studiujacy na dobrej uczelni amerykanin, musial byc geniuszem
zeby skrobnac cos takiego.
  Faktem jest ze geniuszem to on byl - ale z zupelnie innych
powodow: implementacji basica dla CP/M wcale nie gorszych
(a czesto i lepszych) bylo od cholery, ale jednak Bill G.
potrafil doprowadzic do tego ze kilka lat pozniej kazdy
kto wypuszczal interpreter czy kompilator basica'a, zaznaczal
w podreczniku (czesto juz na pierwszej stronie): "MS-BASIC
compatible".
  Juz wtedy objawily sie "najlepsze cechy " tego geniusza
- genialny marketing do gownianego produktu. A produkt byl
gowniany z zalozenia, nawet gdyby byl to najlepszy basic
na swiecie to i tak byl tylko basicem. A juz wtedy prof.
Dijkstra twierdzil ze nauczanie basica powinno byc karalne.
I mial cholerna racje. Przyzna to kazdy kto rozpoczal zabawe
w programowanie od basica, a potem przechodzil do jakiegokolwiek
innego jezyka.
  Natomiast Bill - jak to Bill, wzial gowno, oprawil je
w kolorowy papierek i sprzedal masom.
  I do dzis wielu palantow bedzie twierdzic ze MS_BASIC
byl genialnym produktem bo tysiacom ludzi umozliwil
pierwszy kontakt z programowaniem. A jest dokladnie odwrotnie -
gdyby nie bylo MS-BASICa i marketingowego geniuszu Billa G.
to ci ludzie i tak nauczyliby sie programowac (co najmniej
90%) a mogliby zaczac od Pascala, ktory ze swoja kontrola typow
wymogiem deklaracji nazw etc itp - nie byl tak latwy "od kopa"
jak BASIC, ale po przekroczeniu NAPRAWDE NIEWIELKICH poczatkowych
trudnosci dawal programiscie zupelnie inna "kulture informatyczna"
i chronil go od setek bezsennych nocy spedzanych na poszukiwaniu
buraka w prostym programie ktory doslownie "musi dzialac" tyle
ze ... nie dziala. I w 99% przypadkow okazywalo sie ze ten burak
mogl byc wykryty przez kompilator, pod warunkiem ze byl to
kompilator jakiegokolwiek innego niz basic jezyka.
  Dzis mamy identyczna sytuacje z g95 co dokladne odbicie
znajduje w wypowiedziach Slawka Duchnowskiego. Oczywiscie -
on moze twierdzic ze "system jest genialny", ze "milionom
osob umozliwil" itp pierdoly. A jest dokladnie odwrotnie -
gdyby nie histeria (bo jak inaczej nazwac ustawianie sie
w nocy w kolejkach po produkt ktorego napewno nie zabraknie)
rozpetana za pomoca genialnego marketingu, gdyby wogole
nie bylo g95, ludzie ktorym komputer jest potrzebny, czy do
pracy czy do zabawy, i tak by sie z nim zapoznali, a mieliby
szanse (znow jak basic vs. pascal) po _O_D_R_O_B_I_N_E~_
ciezszym starcie - korzystac z porzadnego, stabilnego systemu
operacyjnego, z prawdziwie obiektowym GUI etc itp itd
AMEN

Grego

P.S.1.(to nie moje to plagiat)
      Hiroshima'45, Czernobyl'86, Windows'95

P.S.2. i disco-polo

P.S.3. i gowno w kolorowym papierku.

P.S.4. smacznego.

--
/-----------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego    Grego_at_FreeNet.hut.fi
Anonymous Mail Service - http://free.rmnet.it/~grego/AnonMail.html


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:59:27 MET DST