Re: No i po upgrade.

Autor: Lech Wiktor Piotrowski <lewhoo_at_WYTNIJ.gazeta.pl>
Data: Thu 29 Mar 2007 - 14:59:58 MET DST
Message-ID: <eugd8e$5a3$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Byly_OS2-Fan <bb.mull@gmx.net> napisał(a):

> Ninik wrote:
>
> > ........
>
> Nie sadze, by komukolwiek udalo sie jeszcze raz zrobic cos komercyjnego,
> dobrego i "uczciwego".
>
> M$ tak zmienil swiat informatyki, ze jedyna "sila", ktore jest jeszcze w
> stanie sie im przeciwstawic to swiat linuxa.

No i to jest smutne... bo co to za swiat, ktory przeciwstawia sie przez
nasladowanie?

IMHO "main stream" developmnetu linuxowego dzieli sie na dwie kategorie:

1) Gleboka, zajmujaca sie rzeczami, ktore niejednokrotnie nalezaloby
przemyslec i napisac od poczatku, ale developerzy aktualna postac rzeczy
lubia, a end-userzy niewiele maja do gadania. Tak jak np. struktura katalogow,
podstawy dzialania Xow itd itp. No i to faktycznie jest oryginalne, unixowe.

2) Plytka, gdzie dorabia sie nowe rozwiazaina i workaroundy do problemow z
malo przyjacielska architektura. I tu... zrzyna sie rowno z windy. Bardzo malo
rozwiazan w GUI jest oryginalnych, przemyslanych, ew. wzietych z innych
systemow. Zazwyczaj sa to mniej lub bardziej udane klony rozwiazan z windozy.

No i to klonowanie widac tez w paru innych miejscach... np. OpenOffice.
Planowanie w wielu kwestiach wola o pomste do nieba - Office M$ jest duzo
bardziej intuicyjny. A nie wspomne juz o tym, ze aktualni tworcy nic oprocz M$
office chyba nie widzieli, bo sladu naprawde dobrych rozwiazan np. z Lotus
SmartSuite moznaby ze swieca szukac.

```````````

No i dostajemy system, ktory w najpopularniejszych dystrybucjach potrzebuje
tyle miejsca na dysku co windoza, tyle pamieci co windoza, jesli nie jestes
"hakierem" to tyle kontroli nad samym soba, co windoza. A jesli tego nie dasz,
to bedzie dzialal marnie. Dodatkowo, nowe wersje danej dystrybucji, o
zmienionym glownym numerku rodza sie szybciej niz nowe wersje windows i np. w
przypadku Fedory podobnie do Windows sa doprawcowane i odpluskwione :/

I to jest dla mnie najsmutniejsze. Moge narzekac, ze system jest
prehistoryczny konstrukcyjnie, ze robi sie na niego laty i workaroundy,
zamiast zmieniac to co trzeba itp. Jednak naprawde przerazajace jest to, ze on
sie rozwija w dokladnie tym samym kierunku co winda, daje uzytkownikom to,
czego potrzebe im wpoil Bill Gates. Dla mnie to jest niestrawne :/

Lech Wiktor Piotrowski

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Thu Mar 29 15:00:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 01 Apr 2007 - 00:03:02 MET DST