Re: Neostrada

Autor: Ninik <ninik_at_dominik.kei.pl>
Data: Sun 16 Oct 2005 - 11:17:22 MET DST
Message-ID: <do04eDFlnhrl-pn2-fcm056becvRS@localhost>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

"Lech Wiktor Piotrowski" <lewhoo.SKASUJ@gazeta.pl> nakombinował(a) coś
takiego:
> Mity. Nie mowie, ze w Twoim wypadku, ale mity. Podam przyklad komorki:
> mialem 3 lata, rozpadla sie. Nie kupuje nowej. Czy by sie przydala? Tak,
> ktos probuje sie ze mna skontaktowac na nia raz na dwa tygodnie. Ja z innymi
> kontaktuje sie poprzez bramki. Czy moze byc potrzebna? Alez oczywiscie. Ale
> mnie umiarkowanie.

Jak sam widzisz, każdy musi zdecydować czy i do czego jest mu potrzebne
urządzenie, któego używa. mi komórka jest potrzebna chociaż nie podoba się
na pewno jej ideologia że ciągle jestem "na smyczy", jednak nie mieszkam z
rodzicami i nie chciałbym by oni się martwili, do tego służy głównie do
powiadomień e-mail.

> Nad notebookiem myslalem i moglbym go sobie kupic. Kupuje inne rzeczy, bo mi
> sie NIE_PRZYDAJE. Mam komputer w domu, mam komputer na uczelni. Pewnie z raz
> do roku pokazuje seminarium i wtedy przez 1.5 godziny potrzebny mi jest
> notebook ;) Moglbym go rowniez miec na wakacjach, ale wowczas nie bylyby to
> wakacje.

Dokłądnie sam tak pisałem jakiś czas temu w rozmowie z bratem, jednak
szybko mi przyszło zmienić zdanie. Podobnie jak Ty mam komputer w domu,
bardzo fajny moim zdaniem, na uczelni rónież dostęp kiedy i gdzie chce,
ale to nie wsyztsko. Zaczęło się od jednej prezentacji, przygotowałem
sobie ładnie w formacie html ją żeby być możliwie najbardziej
uniwersalnym, dobrze że te komputery miały internet, ale np koledze nie
udało się pdf'a, u mnie za to jednak się rozwaliło bo musiałem zmienić
rozdzielczość. Do tego dochodzą spotkania biznesowe jak dla mnie, czasem
spotykam się z ludźmi którzy chodzą i z dwoma komputerami w plecacku (dla
mnie przesada już okropna). Też myślałem kiedyś "po co mi komputer",
jednak nie możesz z sobą mieć pewnych dokumentów zawsze, do tego pewności
że ich wyświetlisz, potrzebujesz prezentować pewne rzeczy, tak by poważnie
być postrzeganym, trochę nie w za dobrym guście jest zmuszanie kogoś do
wyświetlania Twoich danych.

> Nie mam pojecia, do czego moglby mi sie jeszcze przydac, skoro oprocz tego
> ze jest przenosny, to pod wiekszoscia wzgledow jest gorszy od stacjonarnego.
> Nie mam notebooka, bo nawet w celach konsumpcyjnych staram sie z glowa
> wydawac swoje pieniadze.

Wszystko zależy od profilu, jak widzisz sam powoli musiałem zadecydować o
tym, chociaż jeszcze jakiś czas temu uważałem podobnie. Również staram się
dobrze wydawać swoje pieniążki, dlatego nie kupiłem najnowszego t43p, ale
jednak taki komputerek jaki właśnie mi jest potrzebny, a sprawdza się
doskonale na pewno :) Od stacjonarnego różni się trochę, jest mniej
wygodny trochę kompromisów, zero poważnej rozbudowy i drogie dodatkowe
karty. Tu jednak coś innego się liczy, dla mnie np to by móc sobie
pojechać do domu i tam kontynuować pracę w razie potrzeby. Ty mieszkasz
wyłącznie u siebie, nie pracujesz w takiej formie, nie prezentujesz wiele
rzeczy, możesz więc nie potrzebować komputera przenośnego.

-- 
  _|  _       o     o |_    Dominik Chmaj :: gg:919564
 (_| (_) (\/) | (\) | |\   http://www.dominik.chmaj.net 
Received on Sun Oct 16 11:20:15 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 16 Oct 2005 - 12:03:01 MET DST