Re: defrag ?

Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Thu 19 Jul 2001 - 20:22:07 MET DST


Rafal Szymczak wrote:

> > > Jakie plywanie? Skad masz takie informacje?
> >
> > nie powiem ci skad, ale skads to wiem. kiedys tam czytalem jakis
> > opis HPFS z materialow ibm. ale bylo to wieki temu.
> > zreszta ta informacja jest posrednio potwierdzona.
> > na przyklad, jesli plik jest kilka razy z rzedu odczytywany,
> > to po downie i podniesieniu systemu okazuje sie ze sie czyta
> > szybciej, konkretnie, mniej jarmoli dyskiem.
>
> Moim zdaniem to zaden dowod.

poeksperymentuj na jakims naprawde wolnym dysku, najlepiej ustaw
go na PIO0 to sam sie przekonasz. dobrze gdyby to byl jakis stary
dysk, wtedy lepiej slychac co tak naprawde robi.

> > no wlasnie to "plywanie". okazuje sie ze jak zapisujesz duzy plik
> > a dysk jest zfragmentowany, to "wymiata" drobnice w inne wolne miejsce.
> > jest to szczegolnie zauwazalne przy zapisywaniu ostatnich wolnych
> > kilobajtow na ok. 2GB partycji, na ktorej jest mnostwo drobnicy.
> > kasujesz taki plik, i ponownie zapisujesz o takiej samej wielkosci.
> > przy tej ponownej probie dysk juz tak nie jarmoli. po skasowaniu
> > i przebootowaniu (zeby nie bylo ze cache), efekt ten sam. mniej jarmoli,
> > czyli drobnica gdzies "odplynela".
>
> Jesli juz, to CHKDSK moze miec cos wspolnego z defragmenterem,

nie. chkdsk tylko sprawdza.

> ale ja
> upieram sie ze sterownik HPFS nie robi zadnego przesuwania. Wyobraz
> sobie jak by to spowalnialo operacje na dysku. Wtedy, to FAT bylby
> szybszy niz HPFS.

no i faktycznie spowalnia. wystarczy plik czytac. jak to jest dlugi
plik, slychac jak terkocze (polecam do eksperymentow slaby dysk),
a za drugim razem juz nie terkocze tylko czyta liniowo.
a to przeciez samo czytanie. plik wiekszy niz 2MB, czyli max
cache dla HPFS nie 386 :)

> > gdybym mial pamietac skad wiem to wszystko co mi w glowie siedzi,
> > wiedzialbym ponad polowe mniej tego co wlasnie wiem.
>
> Czyli tzw. pat ("remis" w szachach).

mi tam wszystko jedno czy pat czy nie pat. niby mozna sprawe zbadac
bardziej doglebnie, tzn. nagrac plik tak by zostal sfragmentowany,
zdolowac i zamontowac partycje pod linuxem. sprawdzic polozenie
pliku lub jego fragmentow (support read-only dla linuxa).
potem czytac plik w kolko az "poplynie" w dogodniejsze miejsce,
i jeszcze raz sprawdzic. to bylby jednoznaczny werdykt :)

co jeszcze mnie trzyma przy mojej opinii. IBM przy porownaniu
roznych typow partycji, tzn. FAT, HPFS, HPFS386 i JVS
zaniza parametry HPFS. ma to chyba jeden sensowny cel, i to
marketingowy. przekonac klientow by przechodzili na JVS tak
szybko jak sie da.

ja np. przylapalem IBM'a na klamstwie, bo spokojnie
operowalem na plikach 3GB na HPFS, podczas gdy IBM jarmoli
w zestawieniu ze HPFS obsluguje pliki do 2GB. "very funny"
ze tak powiem .....

ps: ja juz nic wiecej do napisania nie mam :) jedynie demagogia
    mi zostala.

-- 
 /===================================\    oOOo    (C) Publikacja tego
 | http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu lub jego
 | Grzegorz Szyszlo   mailto:znik_at_wbc.lublin.pl | fragmentow w Gaz.Wyb.
 \==============================================/ surowo wzbroniona.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:32:59 MET DST