Re: Os2 i ram

Autor: MPSC NewsGateway-MPSCSN1 (MPSC_NewsGateway-MPSCSN1_at_f2virt.onet.pl)
Data: Wed 04 Jul 2001 - 11:27:34 MET DST


Lech Wiktor Piotrowski wrote:
>
> On Tue, 3 Jul 2001 19:44:25 +0200 (MET DST), Wojciech Gazda wrote:
>
> >> >> Sa sytuacje, kiedy to bywa wygodniejsze - ale jest to sporadyczne. Gdyby tworcy
> >> >> unix'ow ustalili pewne standardy uzywania wielkosci literek, to by bylo w porzadku
> >> (tak
> >> >> jak klasy w C++ i Javie) ale tak to jedynie poglebiaja burdel, jaki w tym systemie
> >> istnieje
> >> >
> >> >Burdel??? Hmmm... A moglbys sprecyzowac jakiz to burdel?
> >> >
> >>
> >> nie ma standardu, ze tak sie pisze takie pliki, tak programy itp. PRzyklad: BitchX
> >
> >Od programow jest atrybut x - executable, po ktorym mozna tez
> >wyszukiwac. I zwykle programy sa w /usr/bin lub /usr/local/bin, jesli
> >nie bezposrednio to zazwyczaj podlinkowane. Ponadto w zyciu nie
> >widzialem jeszcze zadnego PrOgRaMu, wszystko jest malymi literami. Tu
> >akurat jest porzadek.
> >
> >Z reszta czy *.exe, *.cmd, *.bat, *.com jest logiczne!!? Nie, to jakis
> >upiorny wyjatek! Przyjeto, daaaawno temu, ze program rozpoznaje sie po
> >nazwie pliku, grrr...
> >
> >Wiekszosc aplikacji stosuje z reszta standardowe nazwy z rozszerzeniami
> >identyfikujacymi typ plikow (np. FrameMaker *.fm, *.book), przy pisaniu
> >oprogramowania standardy tez sa ustanowione (*.c, *.o, *.out, *.h,
> >*.cpp, itd.), skrytpy tez trzymaja sie standardow (*.sh, *.pl, *.pm, lub
> >bez rozszerzenia, patrz uwaga n.t. programow), DLL-ki UNIX-owe tyz
> >(*.so), konfiguracyjne *.conf, archiwa *.Z, *.tar, *.gz i tak dalej i
> >tak dalej... Przyklady mozna mnozyc.
> >
> >I w OS/2 znajdzie sie ktos kto zrobi balagan, nazwie cos nie tak jak
> >nalezy itp.
> >
>
> Cytat zostawiam caly :)
>
> Ale przeciez podalem przyklad: BitchX
> w OS/2 wiem, ze program sie nazywa bitchx - tak mi powiedzmy, powiedzial qmpel. A
> tutaj musi mi literowac, a i tak moge zapomniec. Tutaj ktos musi pamietac, ze ja mam
> nicka LeWhoo, a nie lewhoo. Bo ja na pewno nazwe sobie LeWhoo - zeby ladnie
> wygladalo (co w OS/2 widac), ale dla kogos innego to jest kolejna niewygoda. Na
> pewno sa plusy, ale wedlug mnie bez ustandaryzowanie (znowu przyklad: BitchX) jest
> bajzel.

A jestes 1000ewien ze ten program wywoluje sie BitchX a nie bitchx?

Perl nazywa sie Perl, a wywoluje perl,
Frame Maker wywoluje sie maker,
...

Progam moze sie nazwywac ProGRam, ale wywoluje sie go program. Wylistuj
sobie moze /usr/bin, /usr/local/bin i powiedz mi ile ProGRamow tam jest.
To kwestia konwencji, ktorej wszyscy sie trzymaja. A ze nie jest to
wymuszone jak *.exe...

-- 
_______________________________________________________________ 
Wojciech Gazda                | Software Engineer                 
---------------------------------------------------------------
mailto:AWG002_at_email.mot.com   | Motorola Polska Software Center 
tel: +48 12 429-80-00 ext.533 | ul. Jodlowa 13a
fax: +48 12 429-80-70         | 30-252 Krakow, Poland
-- 
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.comp.os.os2


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:32:46 MET DST