Re: nowe jadra

Autor: Piotr Grzybowski (orkrist_at_corcoran.if.uj.edu.pl)
Data: Sat 02 Jun 2001 - 14:31:47 MET DST


On Sat, 2 Jun 2001, Lech Wiktor Piotrowski wrote:

> Ale sie pocieszam moimi negatywnymi wrazeniami z linuxa, jakie mam ostatnio
> przymusowo na nim cos robiac na uczelni. Na P120 dwa razy zwisl mi na
> twardo (nie
> rusza sie kursor myszy) przy kompilacji. Na celeron 400 nie zwisl mi,
> ale zablokowalo
> mu sie KDE, Gnome uruchamia sie pol godziny, zwykle okienko konsoli czy
> terminala
> odpala gdzies po 5 sekundach (az zaczynam klikac w ikonke i w efekcie
> mam np. 3 ;)
 tak tak, tak to wlasnie jest, wszyscy chrania o tym jakie to nie jest
super gnome i kde, a w efekcie wlecze sie to okropnie! i nie ma NIC
wspolnego z dobrym srodowiskiem graficznym.
 zwisy XFree86 to normalka, bonus jest taki, ze zdalnie je mozna ubic
czasem pomaga att+ctrl+fx, ale zadko. temat linuxa i srodowisk graficznych
i tym podobnych byl juz walkowany. moral jest taki, ze wcale linux nie
jest taki genialny i nie robi (dla pojedynczego usera) nic takiego czego
os by nie umial..

> Szokuje mnie jednak "burdel" w tym systemie... tutaj kopiowanie jest
> tak, tu tak, tu w
> ogole nie ma skrotu klawiszowego itp...
 troche jest balaganu, ale w wiekszosci przypadkow jest w nim metoda.
potega linuxa, to nie jakies gnome, kde, czy jakiekolwiek gui, (bo
to jest potega osa) tylko command line. a prawda jest taka, ze jak
jestes w stanie uzywac np. edytora ed (w ktorym w ogole NIE ma czegos
takiego jak tryb w ktorym widzisz caly plik) a nigdy nie widziales osa,
to jak ktos Ci pokarze gnome to go wysmiejesz, bo Ci nie bedzie cos
takiego potrzebne.
 Pierwsza wersja edytora ed zostala stworzona w roku
1969, potem przepisana do c w 1976, od ponad 30lat nie wiele sie zmienila.
Przez ten czas wiele sie zmienilo, przyszly nowe pokolenia, ktore
rzadaly wiekszej funkcjonalnosci i wydajnosci. Teraz niewielu rozumnie
(lacznie ze mna) jak mozna uzywac ed'a, ale sa ludzie ktorzy nie
umieja edytowac plikow przy pomocy nowych edytorow - wg nich taka edycja
nie jest praktyczna. Rozumiem idee szybkiej zmiany pliku konfiguracyjnego
przy pomocy vi, ale nie jestem w stanie wyobrazic sobie edycji
kodu ktory ma 10000 lini przy pomocy czegos co wymaga przycisniecia
kolejno czterech klawiszy zeby dokonac zapisu. Praca z sama tylko
linia polecen jest piekna, to tak jak by cofnac sie w czasie kilkanascie
lat, kiedy nie bylo nic innego, ale dzis rzadamy czegos lepszego,
szybszego i bardziej intuicyjnego. Dla mnie jest to WPS.
 Lubie muzea - lubie linuxa, bez watpienia dysponuje on najlepsza
linia polecen (wynik kilkunasto letniej ewolucji) i naprawde funkcjonuje
dobrze - w zadaniach do ktorych zostal linux przeznaczony. Jednak
nigdy linux nie bedzie systemem przyjaznym dla czlowieka, nigdy
nie bedzie rozwiazaniem zaprojektowanym dla pojedynczego uzytkownika
ktory potrzebuje stablinego srodowiska, ktore dalo by mu potezne
mozliwosci bez koniecznosci wnikliwej znajomosci jego struktory i
sposobu dzialania. Linux nigdy nie bedzie osem.
 OS/2 i Linux sa efektywnymi rozwiazaniami problemu polaczenia
funkcjonalnosci i prostoty, ktorych prawdopodobnie nie da sie
sprowadzic do jednego systemu "idealnego". Trzeba pomiedzy nimi wybrac.
 Ja wybralem OS/2.

pg

________________
Piotr Grzybowski <merlin_at_asua.org.pl>
Asu'a http://www.asua.org.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:32:12 MET DST