Autor: Jacek Juskowiak (jatsek_at_wp.pl)
Data: Thu 22 Mar 2001 - 09:49:57 MET
Sluchajcie,
Az mi glupio o to pytac, ale nie daje rady....
Na sluzbowym notebooku mam partycje 20GB z Win2000.
Zmniejszylem ja sobie do 16GB i na wolnym miejscu chcialbym
stworzyc BootManagera, partycje FAT16 do wymiany danych
miedzy systemami no i oczywiscie partycje dla OS/2.
I nawet mi sie to udaje do momentu kiedy nie chce uzywac Win2000.
Jak wybiore go z menu BootManager'a to Windows mi nie startuje
(cos mowi, ze nie moze znalezc pliku "c:\winnt\system32\jakis_chyba_wazny_plik_exe".
No i BootManger tez przestaje dzialac i nic juz nie moge zrobic...
dopoki nie posprzatam PartitionMagiciem. To, ze Windows2000
unieaktywnia BootManagera wiedzialem, ale dlaczego mi ten
Windows nie startuje po wyborze z BootManagera???
Jak wywale wszystkie stworzone partycje na tych 4GB to
znow wszystko wraca do normy i Windows pracuje.
Nie chce za mocno eksperymentowac, bo nie moge sobie
pozwolic na zawalenie Win2000 (chyba by mnie zwolnili, gdyby
wiedzieli co ja probuje instalowac...).
Dodam jeszcze tylko, ze ze zwyklym Merlinem wszystko szlo
mi bardzo gladko i bezproblemowo... Windows nie bardzo
rozumie chyba to co wyprawia LVM z MCP...
Pomozcie, rozwiazac ten palacy problem...
/Jatsek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:30:57 MET DST