ODP: Re[2]: Dobrzy ludzie dziekuje za dotychczasowa pomoc..

Autor: Dobrowolski, Przemyslaw (Przemyslaw.Dobrowolski_at_Wincor-Nixdorf.com)
Data: Fri 17 Nov 2000 - 13:06:08 MET


kozzy pisał:

> tak, ale jest na to lekarstwo - praca. poszedlem do pracy i
> zostalem
> zmuszony do pracy w windach, a poniewaz praca ma charakter
> nielimitowany, wiec w domu tez mam windy. do tego jeszcze ibm...

Hmmm... No nie wiem, zależy jednak, czy ktoś był na prawdę "zarażony", czy
też nie. Ja, na przykład, teraz piszę ten tekst z pod Outlooka, ale jak
wrócę do domu to się wyluzuję... - odpalę PMMaila, nic mi nie zwiśnie, API
będzie udokumentowane (razem z przykładami) i będę miał dzięki temu
poczucie, że nigdy nie przejdę w domu na Windozę, bo po co się denerwować
jeszcze w domu.
W domu powinien być taki system, przy którym się wyluzujesz a nie będziesz
zmuszony przeinstalowywać go co jakiś czas. Dla porównania w domu, przez
cały czas mam na moim PMMailu wszystki maile od 1997 roku, wystarczało
przekopiować PMMaila z jednego katalogu do drugiego i stworzyć obiekt.
Partycje bootującą można było zgrać sobie zipem, rarem czy czymkolwiek i
znowu można było mieć działajacego OeSa. Poza tym nie muszę grzebać po
"rejestrach" aby odinstalować program, wystarczy wcisnac F8 w FC/2 i wiem,
ze programu juz nie ma, a jak zostal wpis to moze tylko na temat rozmiaru
okna... Poza tym jak zmienię kartę graficzną to OeS ruszy w takiej samej
rozdzielczosci w jakiej byl na starej karcie bez instalacji driverow.
Reasumując: Ja nadal jestem "ciężko chory na OS/2" i będę jeszcze długo
"chory".

---
Przemyslaw Dobrowolski
Wincor Nixdorf Poland


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:28:41 MET DST