Re: FAT

Autor: Jan Stożek (jasio_at_nowhere.pl)
Data: Sat 08 Jul 2000 - 23:57:27 MET DST


On Sun, 3 Jul 2000 22:26:56 Krzysztof Pawłowski
<krzysp_at_polbox.com> wrote:

> Przepraszam, ze tak dlugo nie pisalem, sily wyzsze...
> Otoz jest tak. To moze rzeczywiscie wina dysku. Kiedys mialem OS/2 na
> Pentium II 64Mb, i ok. Dzialalo jak burza. Na tym drugim, Pentium 75
> ( powienien byc w muzeum ), 24 Mb i dysk nie przestaje pracowac, NIGDY!
> Cache jest ustawiony na 128 (chyba, tak jest przynajmniej w config.sys).

        Zmień /CACHE:128 na /CACHE:2048. Przy 24 MB powino cię
być na to stać.

        Ale tak na zdrowy chłopski, to mi nie wygląda na problem
wielkości kaszy. Kasza rzeczywiście w pewnych wypadkach
zmniejsza obciążenie dysku, ale jej głównym zadaniem jest
uwolnienie procka od czekania na gotowość dysku oraz optymalizacja
dostępu.

        Ja bym proponował tak:

        1. Sprawdź, czy aby na pewno dysk nie staje. Mi się
kiedyś udało tak podłączyć lampkę, że paliła się non-stop. Nie
jestem też pewien, czy konflikty na magistrali nie będą dawać
podobnego efektu.

        2. Sprawdź, czy jakiś program nie odwołuje się
permanentnie do dysku. Np. lampka mojego dysku pulsuje dość
dokładnie co 1s. Winowajcą jest Popup-CD sprawdzający napędy ZIP
i CD. Obydwa szybko zgłaszają niegotowość, ale np. stacja
dyskietek przy tej częstości sprawdzania nigdy nie gasła. Dobrym
testem byłoby zabutowanie systemu z błyskietek albo w trybie
diagnostycznym i jeżeli to pomoże - spróbuj
zlokalizować winowajcę.

        3. Przetestuj dysk jakimś dobrym programem diagnostycznym
- i to najlepiej pod DOS. Może dysk nie trzyma parametrów?
Jeżeli miałby bardzo archaiczny czas dostępu albo transfer, to
mógłby rzeczywiście nie nadążać. Ale to musiałyby być _naprawdę_
archaiczne parametry.

        4. Zrób diagnostykę powierzchni dysku. Co prawda HPFS
powinien mapować złe sektory do hotfiksa, ale po pierwsze na
niektórych obszarach (systemowych) hotfix nie działa, a po drugie
użycie hotfiksa wymaga pewnej liczby nieudanych prób odczytu.
Jeżeli dysk reaguje np. najpóźniej na n-1 próbę dostępu, to
hotfix nie będzie używany, a dysk będzie pracował odpowiednio
wolniej - a time'outy dostępu do dysku są upierdliwie długie.

        5. Nie jestem pewien, ale mam wrażenie, że kiedyś sobie
przytkałem dysk przy pomocy partycji HPFS z uszkodzonym sektorem w
obszarze systemowym! Wszystko działało do pierwszego odwołania do
uszkodzonej partycji i wtedy mogiła.

--
Pozdrawiam,
Jan.
PS. Mój adres: nowhere = Polbox.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:28:04 MET DST