COS w nowej hucie zalało

COS w hucie zalało

Dwadzieścia ton płynnej stali wypłynęło wprost na pomost

- Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - krótko skomentował poważną awarię w dawnej Hucie im. T. Sendzimira (obecnie krakowski oddział Ispat Polska Stal) Bogdan Mikołajczyk - szef zakładu Stalownia w IPS SA Oddział w Krakowie. Wczoraj o siódmej rano z tzw. kadzi pośredniej na linii ciągłego odlewania stali (COS) wylało się ok. 20 ton płynnej stali wprost na pomost rozlewniczy. Żaden z pracowników dawnego HTS nie ucierpiał.

Awaria unieruchomiła linię COS, co w praktyce oznacza przerwanie cyklu produkcji w hucie. Najprościej rzecz ujmując linia ciągłego odlewania stali to skomplikowane urządzenie o gabarytach niewielkiej fabryki, przez które "przechodzi" cała produkcja huty na etapie przygotowywania półproduktów dla walcowni wykończeniowych.

COS zastąpił kilka lat temu starszą technologię przygotowywania slabów na tzw. walcowni slabing.

Zdaniem Bogdana Mikołajczyka takie awarie zdarzają się w hutach na całym świecie. - Nie będzie żadnego dłuższego zatrzymania produkcji. Nie będzie wygaszania wielkich pieców, co najwyżej ich krótkotrwałe "wyhamowanie". W czasie gdy COS nie pracuje, stal będzie trafiała do wlewnic i zostanie przewieziona do dalszej obróbki do Huty Katowice - tłumaczy szef stalowni w Nowej Hucie. Przypomnijmy, że dawna HTS jest częścią koncernu IPS wraz z m.in. dawną Hutą Katowice i od dawna trwa wymiana półproduktów między tymi hutami.

Wczoraj po południu wciąż trwało odkuwanie zalanej rano płynną stalą części linii ciągłego odlewania stali. Przewidywano, że wstępne uprzątnięcie zostanie zakończone przed 22.00. Jeżeli nie zostaną stwierdzone większe uszkodzenia, COS ruszy w najbliższych godzinach. Do tego czasu cała produkcja nowohuckiego kombinatu będzie trafiała do wspomnianych wlewnic.

Jak się dowiedzieliśmy z oficjalnego komunikatu IPS, na pewno zostało uszkodzone okablowanie, a ewentualne straty oszacuje powołana w tym celu komisja. Przymusowy postój COS ma zostać wykorzystany do prac remontowych zaplanowanych wcześniej na początek października. Bezpośrednim powodem zalania COS-u było przepalenie pancerza wspomnianej wcześniej kadzi pośredniej. Przedstawiciele niektórych hutniczych związków zawodowych we wczorajszych rozmowach z "Dziennikiem" sugerowali, że stało się tak, ponieważ ze względów oszczędnościowych we wnętrzach kadzi od pewnego czasu zaczęto stosować tańsze materiały ogniotrwałe. Jednak w IPS odrzucane są sugestie, jakoby prowadzona "racjonalizacja kosztów" mogła być przyczyną awarii. (DER)
Received on Fri Oct 1 09:24:09 2004