_Master_ <Master@z.pl> napisał(a):
Przy zakupie licencji masz fakturę. Przy zakupie lewego klucza też możesz
dostać jakąś fakturę, ale raczej nie na licencję.
Dlaczego uważasz że aby używać takiego systemu w Polsce musi być spełnione
wszystko co MS w swojej "licencji" napisze?
Niczego takiego nie napisałem. Jak to mogłeś wywnioskować z zacytowanych
przez Ciebie moich dwóch zdań to doprawdy nie pojmuję. Czy Ty czytasz w
ogóle co się do Ciebie pisze? Wkładasz minimum wysiłku w zrozumienie co ktoś
chce przekazać, czy tylko tak sobie bijesz pianę dla sportu? Przestałem Ci
odpisywać bo to nie ma sensu.
Pisałem o spełnianiu wymagań MS, bo Trybun zapytał o to jakie MS ma
wymagania. Przypierdzielasz się, bo napisałem o wymaganiach MS w odpowiedzi
na pytanie o wymagania MS? Serio?
Czy się pisze o pomysłach MS, czy o obowiązującym porządku prawnym czy o
własnych poglądach, to dla Ciebie nie ma znaczenia, bo te wszystkie rzeczy
łączą Ci się w jedną. Nie rozróżniasz które zdanie i który post jest o czym.
Użytkownik nabył używany produkt za cenę X.
W DUPIE ma co na ten temat sadzi MS.
A MS GÓWNO do tego co właściciel legalnego towaru z nim zrobi zgodnie z
polskim prawem.
Też tak uważam. Ale nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i kłócisz się
niewiadomo o co.
Nie siej propagandy wprowadzając w błąd czytających.
Nie wprowadziłem nikogo w błąd. Ty wielokrotnie, nawet w tym poście.
Jeśli nadal nie rozumiesz, podaję streszczenie:
1. Klucz nie jest licencją, jest tylko dodatkowym szczegółem.
2. Powyższe wyjaśnia, dlaczego ceny kluczy są znacząco różne od cen licencji
3. Niektórzy ludzie z jakiegoś powodu uwierzyli, że punkt 1 nie jest prawdą
i są święcie przekonani, że są w sprzedaży licencje za 15 PLN. Kolejny raz
potwierdza się, że dużo łatwiej kogoś oszukać niż wytłumaczyć mu, że został
oszukany.
Nie obchodzi mnie MS. Ja tu nie kazałem nikomu kupować Windowsa ani nawet
nie krytykowałem używania piratów. Walczę tylko z mitem kluczy za grosze
traktowanych jako metodę na legalne pozyskanie Windowsa. Wszystko co pisałem
o kluczach odnosi się do każdego innego komercyjnego oprogramowania
zabezpieczonego kluczami. Bronienie sprzedaży kluczy jako legalnej sprzedaży
licencji to to samo co bronienie sprzedawców płytek z wypalonym Windowsem,
którzy swego czasu obecni byli na giełdach komputerowych. Ciekawe tylko
dlaczego nagle uciekali gdy na horyzoncie pojawiała się policja. Przecież
nie ma zakazu sprzedawania płyt CD-R. Pewnie byli nieoświeceni.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|