Dnia Sun, 26 Sep 2021 04:04:48 +0200, Kamil napisał(a):
> Użytkownik "trybun" napisał:
>
> Przypominam sobie dyskusję sprzed lat na "polityce" Chodziło o wyższość
> Linuksa nad Windows i odwrotnie, osiągnęliśmy wtedy konsensus że jednak
> Windows jest lepszy, ze względu na wysoką kompatybilność wersji. A co z
> tego zostało dzisiaj?
>
> =========================================================
>
> Jeśli sądzisz/sądziłeś, że M$ zależy na wygodzie użytkowników to jesteś w
> mylnym błędzie. Od dawna chodzi wyłącznie o kasę. I to w zmowie z
> producentami sprzętu. Programy i sam system są coraz większe. Ogromnieją z
> zastraszającą prędkością wymagając coraz większych dysków, pamięci i GHz.
> Kółko się kręci. Daawno temu w pracy miałem Intela 256 Mhz, kilka MB RAM i
> dysk 2 GB. I win 98. Wszytko śmigało lepiej niż dzisiaj. Nawet Autocad.
>
Ja mam inny przykład.
Kiedyś, w dowolnej stacji PKP kupowało się bilet na dowolną linię, z
dowolnie wybranymi stacjami początkowymi i końcowymi. Trwało to w zasadzie
tyle, co powiedzenie kasjerowi skąd i dokąd i ewentoalnie czy miejsce przy
oknie, czy od korytarza. Plus czas potrzebny na wydruk.
Teraz kasjer szuka kilka minut pociągu. Zdarzyło się, że nie znalazł, a ja
mu podałem numer tegoż - dopiero wtedy znalazł.
W ciągu ostatnich kilku (kilkunastu?) lat tylko trzykrotnie miałem
(nie)przyjemność kupować bilet osobiście, a nie online, i za każdym razem
trwało to bardzo długo. Wielokrotnie dłużej niż na starych łączach i
komputerach AT.
Oczywiście nie jest to przykład na oprogramowanie.
Mam gdzieś podręcznik z ogólnej metodologii programowania, gdzie były
pisywane przypadki wstawek asemblerowych, by program przyśpieszyć. Były
opisywane różne metody skracania pól, optymalizacji kodu, zarządzania
pamięcią itd - a wszystko po to, aby program działał szybciej i
skuteczniej.
Sam pracowałem przez pewien czas w zakładzie, gdzie było zatrudnionych
kilkanaście tysięcy osób. Liczenie wypłat nie trwało długo. A były to czasy
Novella 3.11 i 3.12 i komputerów XT & AT.
Teraz, na programach "składanych z klocków" tego typu operacje trwają
nieporównanie dłużej, mimo, że procesory i pamięci są tysiące razy szybsze.
W bieżącym tygodniu migrowałem klineta z serwera z WinSrv SBS 2003 do
maszyny z Win 2016. Win 2003 pracując jako serwer SMB i SQL po starcie
zaczyna od zajętości ok. 600MB RAM. Win 2016 surowy (bez SQL) zajmuje nieco
ponad 4GB RAM.
--
Pozdrawiam.
Adam
|