Najlepiej do klonowania starego dysku użyj programu oferowanego przez
producenta tego tajemniczego nowego dysku.
Uważaj w opisie programu, czy najpierw się klonuje dysk, a dopiero później przepina, czy może najpierw się przepina dyski, a dopiero
wówczas klonuje.
Z innych "niezależnych" najlepiej mi działa Clonezilla (u mnie startowana z CD, bo wszędzie mam stacje jakby co na USB), tylko się
trzeba chwilę przyzwyczaić do wyglądu i zadumać nad podstawowymi pytaniami o co chodziło twórcy. Wystarczy "begginers mode".
Z tym że jeśli robisz to pierwszy raz to zawsze jest niezerowe prawdopodobieństwo, że "stary" dysk nadpiszesz czystym nowym i
nieszczęście gotowe. Na takie okoliczności przydaje się ostatni backup, przynajmniej danych. Ja zwykle robię Clonezillą obraz
używanego dysku (kopię) na jakiś serwer, weryfikuję (pytanie Clonezilli) i dopiero żongluję dyskami.
A w Windowsach to zawsze warto przed czymś istotnym zrobić sobie punkt
przywracania, na wszelki wypadek.
-----
W lapku trzeba wymienić dysk z systemem W10 wraz z oprogramowaniem różnym na większy nowy.
|