W dniu 29.01.2021 o 12:16, Grzegorz Niemirowski pisze:
trybun <MxLeChSo@jahu.cb> napisał(a):
Jako jeden z nielicznych wbrew przyjętemu systemowi widzę m.in wady
mycia rąk po wyjściu z toalety polegające bezrefleksyjnym na łapaniu
za kran przed umyciem rąk i po umyciu. Czy to znaczy że to ja coś biorę?
Podałeś zły przykład. W przypadku AV Twoje stanowisko jest nie tylko
wbrew powszechnej opinii ale też wbrew faktom. Ignorowanie faktów jak
najbardziej świadczy, że coś bierzesz. Ewentualnie trolujesz.
Jak najbardziej właściwy - chodzi o wyrwanie się z przyjmowania utartych
złych schematów. Z tym 'trollowaniem" to ten sam kaliber sprawy - jak
można trollować w Usenecie? Ot wziął ktoś termin który stosuje się w
stosunku do marudów na grupach ściśle tematyczno-poradnikowych i zaczął
użwać w Usenecie a inni, jakżeby inaczej - bezmyślnie powtarzają.
Wracając do antywirusa i szyfrowanych plików - przecie nie chodzi o
to aby on je otwierał/uruchamiał, ma je tylko ocenić pod kątem
zagorzenia systemu i ew usunąć po konsultacji z użytkownikiem.
I nie zrobi tego bez hasła, ile można tłumaczyć?
Poza tym antywirusy jak najbardziej uruchamiają niektóre pliki i się
tego od nich oczekuje, bo nie wszystko da się sprawdzić sygnaturowo
czy heurystycznie.
No to ochrona systemu przez tak działający program jest tylko iluzją, i
w żadnym wypadku nie powinien być reklamowany jako coś co zapewnia
ochronę skoro w tak prosty sposób można go zatrzymać.
Oczywiście jak dla mnie to temat czysto retoryczny,. Windowsa używam
jakieś 20lat. Przez większość czasu nie korzystałem z antywirusa, a
jeden jedyny atak i wywrócenie systemu miało miejsce gdy korzystałem z
komercyjnego ESATA, czy jakoś tak podobnie się toto nazywało.
|