robot <robot-falszywy@o2.pl> napisał(a):
Ja mam mieszane uczucia.
"Zwykle wystarcza" to za mało, moim zdaniem.
Po co komputer ma być włączony w trybie sleep i niepotrzebnie pobierać
prąd? Mierzyłem ten pobór w trybie sleep i mój komputer pracowy w trybie
sleep pobiera 156W! Niefajnie, bardzo niefajnie.
Rzeczywiście niefajnie, bo normalny komputer w czasie pracy nawet tyle nie
pobiera :)
A ten do filmów 18W. Po co to ma się pobierać?
Wspomniałem o hiberancji.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|