On Wed, 22 Jul 2020 17:40:02 +0200, Maria wrote:
> W dniu 22.07.2020 o 17:10, Grzegorz Niemirowski pisze:
>> Maria <MD@comp.com> napisał(a):
>>> Po kliknięciu na "Znajdź moje konto" kazał wpisać pomocniczy adres
>>> e-mail lub telefon. Po wpisaniu numeru telefonu pokazało się okno
>>> Centrum pomocy nt.Włączanie i wyłączanie obsługi plików cookie. !!!
>>> O żądnym potwierdzeniu dostępu do TB nie ma mowy.
>>
>> Dlaczego klikasz znajdowanie konta? Zamieść zrzuty skoro jest problem z
>> logowaniem.
>>
>
> W zrzuconym już oknie https://imgur.com/a/I70yBKI sam wyświetlił się mój
> adres. Naciskam więc Dalej. Wtedy pokazuje się to samo okno, z tym, że
> zamiast mojego adresu jest tam tekst "Adres e-mail lub telefon".
> https://imgur.com/a/bLA14Ho
> Można tak sobie wpisywać adres gmail lub numer telefonu, nie ma
> znaczenia, bo i tak pokaże się znowu to samo okno.
> Dlatego kliknęłam na znajdowanie konta, bo już nic innego nie dało się
> zrobić
>
> Mam ciągle takie wrażenie, że coś jeszcze nie zostało ustawione albo
> zostało źle ustawione na etapie tworzenie konta w Google i dlatego
> wychodzą bzdury, podobnie jak przed zmianą na POP w Ustawieniach wczoraj.
>
> Pozdrawiam
> Maria
Grzegorz ma rację. Autoryzacja OAuth to standard przemysłowy, powszechnie
stosowany. W skrócie polega on na tym, że aplikacja A (TB) prosi serwer B
(gmail) o klucz dostępu, potrzebny do tego, żeby później móc się do tej
usługi dostawać. Usługa B wyświetla wtedy okno logowania, żeby
uwierzytelnić użytkownika, a następnie, gdy już wie, że to on to pyta go o
zgodę na dostęp do jej zasobów przez aplikację A. Jeśli użytkownik wyrazi
akceptację to usługa B daje tajny klucz do aplikacji A i od tej pory
aplikacja A ma bezproblemowy dostęp do zasobów usługi B. Jeśli tej zgody
nie sostanie to za każdym razem gdy aplikacja A poprosi o coś usługę B to
usługa będzie uparcie wyświetlać monit o uwierzytelnienie.
Czyli na tym etapie, akceptacji dostępu TB do Gmaila, poległaś.
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|