W dniu 2020-01-11 o 22:52, Grzegorz Niemirowski pisze:
artiun <artiun@spam.wp.pl> napisał(a):
mylisz się. Nie pisz zawsze. Udowodnię dając Ci tel. z win 10 Phone do
ręki. Zostawmy temat, bowiem win phone już nie ma na rynku. Mam model,
na którym to o czym mówię udowodnić się da. Oryginalny. BT po ponownym
uruchomieni jest działający/otwarty.
Przecież nic nie pisałem o BT.
Nie chodzi o spieranie się. Moment. Jeśli gość/user będzie otwarty to
jego phone także. To samo jest z kompami.
Zupełnie czym innym jest włączenie BT a czym innym dostęp do pamięci
masowej. Włączenie BT samo w sobie nie daje dostępu do telefonu. Zezwolenie
na dostęp do pamięci wewnętrznej/karty SD po USB z definicji już tak.
Powiedz mi w jaki sposób plik jpg może zainfekować mi kompa?
Błąd w programie otwierającym ten plik może spowodować, że fragment pliku
zostanie potraktowany jako kod i wykonany. Przykłady:
https://www.f-secure.com/v-descs/exploit_w32_jpg_vulnerability.shtml
https://www.zdnet.com/article/openjpeg-zero-day-flaw-leads-to-remote-code-execution/
OK. Czy program sam w sobie jest zły :) To user, mówi zapraszam :)
Z innej strony. Microsoft wymyślił rozszerzenia.
Nie przypominam sobie żeby MS wymyślił rozszerzenia.
To trzeba patrzeć na to - xe, com, vsd, jpg...
Dla ludzi łatwiej
Żeby nie było linux,
unix czyta sygnatury plików. Wie co z nimi zrobić. To już akademicka
dyskusja.
Nie czyta żadnych sygnatur ani nie wie co zrobić. To mit. Po prostu plik
wykonywalny nie musi mieć określonego rozszerzenia żeby został uruchomiony.
Natomiast użytkownik musi mieć prawo do wykonania pliku (+x). Natomiast co
do dokumentów, grafiki, muzyki itd, to plik otwierasz za pomocą określonego
menedżera plików, który ma jakąś swoją bazę rozszerzeń oraz może ewentualnie
czytać jakieś sygnatury. Nie jest to jednak cecha systemu jako takiego.
Pomijam już, że wiele plików nie ma żadnych sygnatur.
Czyta. Pierwsze... olać
Nie idzie o +x - prawo do wykonania na 3 poziomach!
Było i jest na 9
aaabbbbccc
przetłumaczyć?
x jest na 3 poziomach
Bez urazy pracowałem na Ux i lx, na Win z rzadka.
Z racji zajęcia miałem 3xwsio (admin).
Jednak będąc rootem nie mogłem nic zrobić np. z hasłami bazy, którą
administrowałem. Klientka zapomniała hasła (sprzątaczka umyła myszkę od
spodu - chyba łapiesz) to generuje się nowe. Nikt się nie bawił i nie bawi w
bezsensowne łamanie haseł.
Co ciekawe, zaczynałem pracę w firmie, klientka nie chciała mnie dopuścić do
swoich "tajemnic". Hasła nie łamałem, podmieniłem. Mina jej po powrocie z
delegacji - Bezcenna :)
Nadal pytam o XP i win7. :)
--
Artur
|