W dniu 30.06.2019 o 02:20, Marcin Debowski pisze:
> On 2019-06-29, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
>> W dniu 29.06.2019 o 22:39, J.F. pisze:
>>
>>>> Może, ale nadal nie widzę potrzeby zabezpieczania tego komputera, a
>>>> jedynie jego "lustra".
>>> co bylo niedawno - ze tylko uprawniony informatyk moze zrobic kopie.
>>
>> Zrobić może każdy, kto umie. Nie jest to kosmiczna technologia.
>
> Pozostaje kwestia zaufania. A potem będzie podważanie dowodów na sali
> sądowej.
Skoro postępowanie dotyczy włamania na serwer, to badanie komputera
ofiary co najwyżej może dostarczyć danych pozwalających na
ukierunkowanie czynności, a nie dowodów. Gdyby chodziło o włamanie do
kompa, to powinien taką kopię wykonać biegły / specjalista. Ale nawet to
nie trwa dłużej, niż kilka godzin.
>
>>> Cos w tym jest, ale w praktyce chyba latwiej byloby wlaczyc kompa i
>>> rejestrowac podejrzana dzialalnosc, niz szukac w ciemno ...
>> Ale przedmiotem post ępowania jest włamanie do jakiegoś serwera.
>> Rozumiał bym upór, gdyby się do lokalnej sieci włamali,
> Przedmiotem postępowania jest czyn zwany popularnie szantażem. Po
> prawdzie, na początkowym etapie, to nie wiesz czy to był router, jakiś
> serwer poczty, czy też poszkodowany przyczepił sobie hasło z nazwą
> użytkownika na tablicy korkowej przy kompie, a szantażysta nie zhakował
> mu tego hasła lornetką, lub i samymi oczami.
>
No właśnie. Doszedłeś do sedna. Zatem nie ma większego znaczenia, że
ustalisz, że miał jakiegoś wirusa. Przestępstwo nie na tym polega.
|