Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] w10. Nieprawidłowa wielkość plików i katalogów, nieudane prz

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] w10. Nieprawidłowa wielkość plików i katalogów, nieudane przywracanie
From: "Andrzej P. Wozniak" <uszer@poczta.onet.pl.invalid>
Date: Sun, 6 Jan 2019 20:13:54 +0100
Osoba podpisana jako ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl>
w artykule <news:q035e8$lbb$1@dont-email.me> pisze:

po przestawieniu w biosie z uefi na legacy, uruchomiłem kompa z pendriva z
win10pe i próbowałem skopiować zawartość partycji C, na  dysk zewnętrzny
usb. nie da się!!!! ("przygotowanie trwa w nieskończoność)

Typowe dla nieudanej aktualizacji Windows 10.

bo? to właśnie pytanie. co ustaliłem dziwnego, jak ktoś nie wierzy to
"zapodam" fotki z ekranu. teraz uwaga, bo będzie trudno.
partycja c - 117GB, zajęte 79GB - wszystko ok.

Dla przygotowania aktualizacji nie OK, tylko na styk.

document and settings - klikam properites - 103GB...no niewiem
program files 86  -38GB - to juz przegięcie
program data - 58gb.

Co Wy na to?

Objawy (zwłaszcza matematyka) wskazują na to, że system postanowił się
zaktualizować. Pod Windows 10 wygląda to tak, że instalator przygotowuje
kompletny katalog systemowy na boku a dla rzekomo szybkiego dokonania
podmiany generuje mnóstwo linków (do systemu, do plików programów i do
danych użytkownika), które usuwa po aktualizacji zakończonej sukcesem. Jak
wiadomo, podczas ostatniej aktualizacji instalator w niektórych przypadkach
zamiast (a może oprócz) linków kasował dane użytkownika.

Na pierwszy rzut oka system przyłapany w trakcie pojedynczej aktualizacji
może pokazywać zajętość dysku dwa razy większą niż rzeczywista, ale nawet
Eksplorator we właściwościach powinien pokazać _dwie_ liczby: rozmiar (np.
78 GB) i rozmiar na dysku (np. 40 GB). Nie każda aktualizacja przebiega
jednak od początku do końca beż żadnych błędów, więc w praktyce po każdej zostają jakieś nieusunięte linki i możesz zobaczyć łączny rozmiar kilka razy większy niż faktyczna zajętość dysku.

Oprócz tego w grę wchodzi przywracanie systemu. Windows doliczają obszar
zajęty przez przywracanie systemu do obszaru wolnego, wychodząc z założenia,
że zwolni się na żądanie. W praktyce okazuje się, że aktualizacje kasują
wszystkie przydatne punkty przywracania pozostawiając tylko utworzone przez
siebie, co uwidacznia się w jesazcze innych zafałszowaniach rachunków.

Rada ogólna zatem jest taka: dokonywać aktualizacji świadomie, w wybranym przez siebie z dużym zapasem wolnym czasie. Przed aktualizacją wyłączyć antywirusa, zrobić kopię zapasową danych użytkownika na inny dysk, usunąć zbędne punkty przywracania i inne śmieci, po czym upewnić się, że na partycji systemowej jest dość miejsca na pobranie i przygotowanie aktualizacji – wolne powinno być więcej niż 1/3 partycji, co najmniej 15-20 GB.

Oczywiście część mojego opisu ma charakter subiektywny, ale w praktyce może być nawet gorzej.

--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>