Osoba podpisana jako Trybun <cheilmx@jachu.ru>
w artykule <news:5c2c94a0$0$497$65785112@news.neostrada.pl> pisze:
W dniu 2018-12-31 o 13:46, Andrzej P. Wozniak pisze:
Osoba podpisana jako Trybun <cheilmx@jachu.ru>
w artykule <news:5c2a00dd$0$503$65785112@news.neostrada.pl> pisze:
Najprawdopodobniej i u mnie problem w procesorze. Pytanie tylko dlaczego
na stacjonarnym mimo tej samej klasy procesora (starszy, ale wyższe
taktowanie) wszystko chodzi bezproblemowo.
Pytanie nie ma sensu bez powiązania z faktami, czyli bez podania
konkretnych modeli procesorów i wersji wirtualnej maszyny.
Ale sam przyznasz że to trochę dziwne że starszy model obsługuje
wirtualizację a nowszy nie.
Przecież już Ci napisano, że to i owo trzeba włączyć w BIOS-ie. To i owo, bo
w niektórych przypadkach jest to kilka opcji powiązanych ze sobą lub nawet
dostępnych w różnych miejscach menu. Przykładowo możesz nie widzieć
nic związanego bezpośrednio z wirtualizacją, dopóki nie włączysz opcji
nadrzędnej. W większości współczesnych BIOS-ów opcje niedostępne dla
zainstalowanego sprzętu są ukryte, dawniej zwykle były wyświetlane jako
wyszarzone. Ale to jest kwestia RTFM.
Pewnie taka polityka - do laptopów wkładane są świadomie zubażane
procesory.
To zależy od modelu. Hipermarkety masowo zamawiają modele w taniej
konfiguracji "komunijnej" (niekoniecznie najuboższej z dostępnych), a potem
ludzie się dziwią, że model z tej samej serii w sklepie komputerowym
kosztuje o połowę drożej (bo ma konfigurację dla zaawansowanego użytkownika
lub gracza). Ale kto by tam zwracał uwagę na długi ciąg literek i cyferek po
nazwie rodzajowej modelu?
--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
|