Osoba podpisana jako marec.karpinski@gmail.com <marec.karpinski@gmail.com>
w artykule <e5d3829f-96d7-4bee-a9a2-58284e088c3a@googlegroups.com">news:e5d3829f-96d7-4bee-a9a2-58284e088c3a@googlegroups.com>
pisze:
kopiuje w ramach codziennej kopii danych, pliki i katalogi z dysku C na
D za pomoca robocopy. napisalem prostego bata zeby tego nie wykonywac
recznie i wrzucilem do harmonogramu. Gdy odpale bata z reki kopiowana
jest calosc bez bledow, jak z harmonogramu to tylko 3/4 z calosci.
O co tu chodzi ?
1. O złą godzinę uruchomienia? Ustaw wcześniejszą, to następne zadanie z
harmonogramu (skanowanie przez antywira, defragmentacja itp.) nie będzie
przeszkadzało.
2. O ustawienia zarządzania energią? Może system wyłącza któryś dysk lub
wstrzymuje cały komputer, zanim zakończy się kopiowanie.
3. Może brak miejsca lub brak uprawnień?
Jeśli kasujesz poprzedni backup przed rozpoczęciem kolejnego, trafia on do
kosza. Jeśli nadpisujesz go, poprzednie wersje plików trafiają pewnie do
przywracania systemu. Przy braku miejsca na danej partycji jego zwolnienie
przez system może zająć dłuższą chwilę, a w tym czasie kopiowanie plików
utknie w miejscu - mniej więcej tym samym, jeśli różnica wielkości plików
jest niewielka.
Brak miejsca może występować też, kiedy są włączone ograniczenia przydziałów
na partycjach NTFS.
Jeśli masz inne uprawnienia do folderów niż użytkownik, z którego
uprawnieniami jest wykonywana kopia z harmonogramu, to kopiowanie też może
utknąć za każdym razem w tym samym miejscu, tym razem na plikach, do których
brak dostępu.
--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
|