System W-10, dotąd działało, choć kiedyś (nie pamiętam dokładnie) było
już tak, że ten "druk" zaskakiwał nie po pierwszym razie, potrzeba było
próby drugiej, a może 3. Dziwne samo w sobie.
Obecnie zero efektu, drukować chcę z Worda, po wybraniu parametrów ożywa
na moment okienko owej "drukarki", tzn. pojawia się tam wysłany plik,
ale w lokalizacji zapisu (sprawdziłem, pomyłki nie ma) żaden "efekt" nie
zachodzi.
Czy możliwe, że MS pogniewał się na PDF-y? A może trzeba wypowiedzieć
jakąś magiczną formułę, żeby żądany plik został wyprodukowany?
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
|