Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Instalacja Office 97 na Windows 10 Pro x64 - da się?

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Instalacja Office 97 na Windows 10 Pro x64 - da się?
From: JaNus <bez@adresu>
Date: Wed, 20 Sep 2017 17:38:14 +0200
W dniu 2017-09-20 o 09:01, ąćęłńóśźż pisze:
Czy możesz wyje..ać ten durny manifest?


-----
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w
piasek! Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też
się interesują, głównie zawartością twojego portfela. Dlatego
zachowaj czujność!

Zrobię to następnego dnia po tym, jak podatki spadną do poziomu, który
określa https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Laffera
 - jako że nie podejrzewam, abyś ten link otworzył, to w skrócie wyjaśniam:
Przy podnoszeniu podatków pojawia się moment, kiedy wiele
przedsiębiorstw nie może już tym obciążeniom sprostać, i produkcja dóbr,
czy usług - staje się dla nich nieopłacalna. Zamykane są firmy, maleje
cała gospodarka, rośnie bezrobocie - w stopniu często dramatycznym. W
efekcie spadają też wpływy podatkowe. Spadają, choć *procentowo* podatki
rosną! W tym tkwi absurd etatyzmu: im więcej socjalizmu (który bez
etatyzmu istnieć nie może), im więcej "opieki nad biednymi" - tym
biedy... więcej!

Grupa wolnorynkowo nastawionych ekonomistów z Centrum im. Adama Smitha
prowadziła prace badawcze, z modelowaniem komputerowym, aby określić
punkt przegięcia, tzn. maksimum krzywej Laffera, przy czym (co wielce
istotne) wyliczenia robiono w perspektywie ćwierćwiecza. Szukano
odpowiedzi na pytanie, na jakiej wysokości powinno się ustalić podatki,
aby wpływy do budżetu zmaksymalizować (tak właśnie) w owym okresie.

I co wyszło? Że suma wszystkich obciążeń podatkowych (które czasami dla
niepoznaki nazywane są a to akcyzą, a to {jaszcze większe kłamstwo}
składką emerytalną) że suma nałożonych na *całą* gospodarkę (PKB)
obciążeń płynących do budżetu - powinna wynosić nieco *poniżej*... ośmiu
procent!! Zaś obecnie przekracza 54 % PKB ! - takim "ułamkiem" PKB
dysponuje Państwo (z dużej, bo nie chodzi o "wspólnotę wszystkich
Polaków", leczo aparat urzędniczo-polityczny)

Podsumuję: gdyby podatki obniżono niemal siedmiokrotnie, to wpływy by
nie tylko nie zmalały, ale drastycznie *wzrosły*, a (co najważniejsze)
Polacy byliby po tych 25 latach niemal czterokrotnie bogatsi, niż to
"gwarantują" dotychczasowe rządy PO-PiS czy innych szkodników.

Skala dewastacji gospodarki przez wszystkie kolejne kliki jest
porażająca, i dotyczy to losu wszystkich mieszkańców naszego
nieszczęsnego kraju, zarówno prostych robotników, inteligencji (również
i nie-pracującej) chłopów, inżynierów (w tym elektroników), profesorów,
redaktorów, i kierowców traktorów.

Dlatego każdy powinien wiedzieć o tym, że trzeba polityką się
interesować, gdyż to, jak szybko się bogaci / biednieje - w mniejszym
stopniu zależy od niego, a w większym - od skali ogólnopaństwowego
marnotrawstwa!

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>