System to W-10, samodzielnie potrafi nagrywać owe krążki, i nawet kiedyś
to już robiłem. Ale zapomniałem "jak", albo nagle należy to robić
całkiem inaczej. Bo wybieram pliki, każę mu nagrać, a system je sobie
tylko zakonotował, jak "czekające na nagranie". I gdy wkładam płytkę do
napędu, to wzzziu - i za każdym razem są owe "czekające" widoczne na
tejże płytce. I... nic z tego nie wynika, bo nagrane nie zostały.
1. Jak zmusić Windę do dokonania faktycznego nagrania, albo (czasem się
człek rozmyśli):
2. Wyczyścić ową "kolejkę plików"?
Proszę tak nieco łopatologicznie
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
|