Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Letni offtop o XP

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Letni offtop o XP
From: "HF5BS" <hf5bs@t.pl>
Date: Sat, 29 Jul 2017 11:08:04 +0200

Użytkownik "Roman Tyczka" <noemail@because.no> napisał w wiadomości jageahep5lvf.dlg@tyczka.com">news:jageahep5lvf.dlg@tyczka.com...
Witam,

Co chwilę pojawiają się tu wątki na temat ożywiania zombiego XP, a to
drajwery, a to usługi, a to jakieś apki niezgodne, itd.

Zastanawiam się co Was przy XPku trzyma? Dlaczego się z nim koniecznie
chcecie męczyć? I nie, że polecam płatny upgrade do 10tki. Bardziej

Dlaczego męczyć? Skoro system daje mi WSZYSTKO, czego potrzebuję, to w jaki sposób męczyć? A... że zbliżeniówki do kart bankowych nie wysterowałem...? I tak nie potrzebuję, zresztą, jak poszukam, to znajdę, bo jest, tylko mi się nie chce.

zastanawia mnie czemu nie zmigrujecie do Ubuntu lub Minta? XP jest

Choćby z powodu urządzeń, nie mających sterów pod Pingwina.

technologicznie stary, nie kuma SSD, coraz więcej rzeczy w nim nie działa,

Mój XP na dużej maszynie, śmiga na SSD wręcz wzruszająco. Migrację zrobiłem programem PWHE9. Choć mogłem posektorowo.

spada bezpieczeństwo, szczególnie w internecie (nie wspiera szyfrowania TLS
1.2).
Z kolei na Linuksie odpalicie już prawie wszystkie programy z Windows, bo
Wine bardzo się rozwija i umie już imponująco dużo.

Dlaczego zatem XP?

Po wojskowemu - jednym, jak zapewne zauważyłeś że wspominam, z powodów jest to, że nie ma coraz bardziej popierdolonego interfejsu. Ostatnim w miarę ogarnialnym, choć już dziwotworem interfejsowym, jest W7. Poza tym - ruszy mi na takim cacku, jak Gateway Solo 9100, a co wyżej pójdzie? Widzisz, pewnie potrzebujesz fiu-bździu-wyglądu super-hiper-turbo, a my potrzebujemy konkretu w działaniu. Nie wiem, czy zauważyłeś, że nie protestujemy przeciw nowoczesności, tylko po pierwsze, przed zmienianiem na siłę przyzwyczajeń, po drugie, przed rozbuchaniem, żeby nawet Pasjansa się odpalić nie dało na słabszej maszynie... tzn. da się, ale chodzi gorzej, niż kalkulator. My chcemy, aby w srodku była nowoczesność. Ale nie za wszelką cenę i w imię jakiejś nieokreślonej idei. My jesteśmy trochę jak koty. Zobacz, jak kot spieprza przed psem, czy innym zagrożeniem. Jeśli ma drogę ciernistą, krętą, którą zawsze uciekał skutecznie, to teraz, gdy pojawi sie droga płaska i gładka, nadal będzie uciekał krętą i ciernistą, z prostego powodu - droga ta sprawdziła się, jako droga ucieczki. My nie lubimy, gdy nam ktoś na siłę wciska nowe preferencje i sztucznie tworzy potrzeby.
My nie oponujemy przeciw nowoczesności i udoskonaleniu.
My nie mamy pewności, że jeśli ulegniemy i przywykniemy, to za 5 lat, albo i wcześniej, jakiemuś *.* z M$ nie odpier...i znów zmiana koncepcji i przebudowa przyzwyczajeń nie po to, aby ulepszyć życie, ale po to, aby zaszły zmiany. Dlaczego nikt z M$ nie wpadł na to, że jeśli ludzie mają przyzwyczajenia, to dać im wybór, używać nowych Wind po staremu, czy po nowemu? Tego my nie lubimy - zabrania nam możliwości wyboru.

--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>