Użytkownik "Roman Tyczka" <noemail@because.no> napisał w wiadomości
news:1et1xer9bnngf$.dlg@tyczka.com...
Jeśli chodzi o awarię dysku to jest to losowanie bez zwracania. Z każdym
dniem pozostaje mniej losów wśród których jeden jest trafiony, czyli
codzienne odejmujemy jeden od liczby w mianowniku.
W ten model nie pasują dyski, które padły po miesiącu używania ani te,
które od 15 lat działają 24/7 :-)
A ja myślę, że pasują doskonale. Po prostu, przy dużej zapewne puli, przy
jednych los trafisz już zaraz, a przy innych długo, długo nie. A losowanie
zaczyna się nie za miesiąc, nie za rok, tylko już w momencie włączenia dysku
i każdy nasz i dysku ruch, to kolejny los. Mając pecha, można los
wygrywający wyciągnąć za pierwszym razem. A majac szczęście, przez te 15
lat, cały czas wyciągać będziemy losy puste i niektórzy prędzej po 20 latach
wystawią komputer na fajans, niż cokolwiek w nim padnie. Nie widzę więc
sprzeczności. Inna sprawa, jak duża jest pula i jak często będziemy losować.
Także takie tam, jak mocny jest łańcuch...
Zresztą, te dyski 15 lat, to bardzo możliwe, że coraz więcej jadą na
sektorach zapasowych, które kontroler sobie przemapowuje w locie, więc jeśli
nie odczytamy SMART, albo nie wiem, czy nie dogłębniej, to się nie dowiemy.
Ale jeszcze tych sektorów jakąś pulę mają, więc pewnie jeszcze kilka lat
pociagną. Jak się określiło - każdy ruch to kolejny los, być może wygraną na
razie jest "strzeliło w sektor <xxxxxx>, trafiony, zatopiony, przemapowany",
jeśli dał się odczytać, to może został przepisany na pozycję zapasową.
Słychać to jako dodatkowe kliknięcie pozycjonera i nieznaczne spowolnienie
dostępu do danych - bo ruch pozycjonera trochę trwa. Gorzej, gdy strzeli w
sektor zerowy i nie ma już wolnych przemapowań, pół biedy, gdy dysk stanowi
część zestawu, która nie wymaga istnienia sektora MBR/GPT, bądź pozwoli
ominąć problem z nim, wystarczy wtedy oznaczyć w MFT jako be i da się jechać
dalej. Ale jak nie ma tego czym zastąpić, to tylko dzieciom do zabawy (albo
mnie, chętnie przyjmę) :), lub jako przycisk do papieru.
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
|