Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 20 Mar 2017 21:43:49 +0100
doszła do mnie wiadomość
<58d03eff$0$15187$65785112@news.neostrada.pl>
od JaNus <bez@adresu> :
>W dniu 2017-03-20 o 01:42, Olaf Frikiov Skiorvensen pisze:
>> To nie prawda, Windows potrafi kopiować i przenosić pliki tak samo,
>> jak TC. Operacja move(przenieś) zmienia tylko metadane, a copy
>> fizycznie przenosi całą zawartość pliku
>>
>Ja tam wychowanek jeszcze DOS-a łupanego, dłużej to W-XP ujeżdżałem,
>wyższe Windy traktuję jako zło konieczne. W XP tego, o czym piszesz -
>chyba jeszcze nie było?
>co do "nie prawda" to się pisze razem ;-) acz trochę to
>niekonsekwentne...
Racja, error, a co do plików to...
Było zawsze, to podstawowe operacje, polecenia z konsoli:
move - przeniesienie pliku(zmiana tylko metadanych)
copy - kopiowanie(fizyczne skopiowanie zawartości pliku)
W międzymordziu chwytasz grupę plików prawym klawiszem myszy,
przenosisz w miejsce docelowe, puszczasz klawisz...
Co się pojawiło? Menu z wyborem operacji...
>> -- Całujmy wszyscy dupę Henryka.
>>
>Beze mnie! (nawet go nie znam...)
Znasz(z tego co widzę na pewnej innej grupie). W oryginale był Hank,
to ewangelia wg. Św. Ralucha, przypowieść Dwudziesta Trzecia(Robert
Anton Wilson):
http://joemonster.org/art/1761/Zapraszamy_do_pocalowania_Henryka_w_dupe
Tam gdzieś było wyjaśnienie przypowieści.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|