Już nie pierwszy raz antywirus "znalazł" mi coś w plikach dawno temu
zarchiwizowanych (na serwerze plików).
Dzisiejszy przykład:
Virus found : 1
Default action : quarantine
Infected files: .../Office_10/Version_2002/MSDE2000/SETUP/SQLRUN.CAB
Mam uwierzyć, że w tym pliku rzeczywiście jest wirus?
To instalka, jeśli chcieć ją w przyszłości wykorzystać, to program sie raczej
nie zainstaluje.
Podobnie co jakis czas antywirus "znajduje" [rzekomego?] wirusa w poczcie
sprzed wielu lat, przenoszac plik (mail, np. *.eml) do kwarantanny (oczywiście
to można ustawić, żeby nie przenosił) - czyli antywirus "zjada" pocztę mail po
mailu ;-))
Jak sobie radzicie z krwiożerczymi antywirusami?
|