Użytkownik "PM" <pm@xx.xx> napisał w wiadomości
news:nqatek$205u$1@adenine.netfront.net...
Ja gram tylko w starocie typu heretic, ttd, nowe gry do mnie nie
Hehe, Heretica (pierwszego), to ja na pamięć już przechodzę, nawet już mi
się nieco znudziły, ale, jakby dorwać WAD-a z innym zestawem poziomów (jest
mnóstwo pojedynczych, ale dogrywanie tego po jednym, do najwygodniejszych
nie należy), to tu i teraz siadam i napierniczam :) Hexena nie lubię, jest
nazbyt mroczny, to jest głównym problemem. DOOMa 1 i 2 zaliczyłem też w
całości.
przemawiają, choćby niewiem jaką wypasioną grafikę miały, to już inny
klimat.
Ja mam czasem wrażenie, że niektóre z tych gier, jakby się wypaliły, niby
nowa grafika, oprawa muzyczna, scenariusz, akcja, a jednak, jakby mimo to
powielały jakiś znudzony schemat. Poza tym, niespecjalnie mnie interesuje
napierdzielanie, aby pozabijać, ZNISZCZYĆ, no, czasem trzeba, ale jeśli gra
nie zapewni choć odrobiny myślenia, to wylatuje.
1280×800 na 12-13" matrycy to średnio fajne jest? I się jakoś tak
okazuje,
że ten laptok taki wygodny, to wygodny jest inaczej.
Nawet mi nie przypominaj takiej pracy :)
Jak mi się spitolił (nadgorliwe przeflashowanie BIOSu, piszczy o brak
grafiki) laptop z parametrami j.w., tylko matryca 15, to przez pewien czas
"jeździłem" na takim cudaku, jak Twinhead A5020, aka Efio !5000, jakoś tak,
800x600, 500MHz@392 RAM, więc wystarczy być zaprawionym w bojach :) Teraz
niestety, podświetlenie matrycy i zewnętrzny 1280x1024, da się przeżyć :) Bo
komp, co mam, to 5 lat temu 5 tysia kosztował podobno.
No ja wychodzę z założenia, że biurko do pracy nie jest stołem do
konsumpcji
pożywienia. Choć ortodoksem nie jestem i zdarza mi się niejednokrotnie
pizzę
wciągać siedząc przed kompem. :D
Mnie też, ale słodycze i lejące potrawy to koszmar, bo oczywiście niema
kto potem wymyć sprzętu. Kiedyś u klientki trzeba było wymienić matrycę,
bo była tak czymś usyfiona(nie do domycia). Od tamtej pory tylko od święta
coś pije przy lapku :)
Ostatnio odkurzałem klawiaturę, gdybym pijał kawę, to miałbym czym zaparzyć
kolejną, tyle "kurzu" było :) Ale poradziłem sobie szczoteczką do zębów i
mocnym dmuchaniem (bez skojarzeń proszę) :)
No jak się kupuje najtańsze tegesy, to tak się to kończy.
No właśnie nie był najtańszy, ale szajsungi niestety tak mają, poza
niezamykalną klapą nic mu nie dolega, może kiedyś uda się znaleźć w miarę
tanio :)
<ironia> No pszecież czego hcerz, one som takie dobre biedrąka i karefór nie
mogom siem za 999 PLN mylidź" </ironia>
Dla mnie ważnym, choć nie jedynym parametrem jest rozdzielczość ekranu (a
czasami, za reklamą, trudno znaleźć, ile wynosi, ale chętnie podają, że
matryca AŻ 17 cali), tylko często wychodzi, że jest to 1280x800, bądź
1366x768 (mój OTV ma x760) i jak zrobię fotkę bzykającym się muchom, to się
jedna nie zmieści.
- nie gnić z kompem w wyrze/na kolanach bez potrzeby - tu zawsze jest
argument, no przecież po to kupiliśmy laptopa :)
W wyrze niech lepiej ze mną pognije, hehe :P
Tylko, żeby tam czegoś nie przegrzać, laptopa zwłaszcza :)
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
|