Można to zakwalifikować jako obejście technicznych ograniczeń a to
jest niezgodne z licencją Windows 10.
Przecież żadnego ograniczenia się nie obchodzi.
Wersja upgrade aktywuje się tylko przy instalacji zastępującej
istniejący na dysku system. Jeśli chcesz ją aktywować musisz w jakiś
sposób oszukać instalator.
Niczego nie trzeba oszukiwać.
*** Przykład:
Użytkownik instaluje albo ma zainstalowany Windows 7, aktywowany.
Aktualizuje go do Windows 10, który się prawidłowo aktywuje.
Tworzy osobną partycję, instaluje tam Windows 7, na który przecież ma
seriala i licencję, system się aktywuje bez problemu.
*** Drugi przykład:
Użytkownik ma zainstalowany Windows 7, aktywowany.
Aktualizuje go do Windows 10, który się prawidłowo aktywuje.
Przywraca Windows 7.
Tworzy osobną partycję, instaluje tam Windows 10 który się aktywuje bez
problemu.
*** Trzeci przykład:
Użytkownik ma zainstalowany Windows 10, aktywowany.
Tworzy drugą partycję, instaluje tam drugą kopię Windows 10 (powiedzmy że
jedna kopia jest 32- a druga 64-bitowa). Instalacja ta też się zaaktywuje
bez problemu.
Jeśli wprost z licencji nie wynika zakaz któregoś z tych scenariuszy (nie
twiedzę że nie wynika, ale musi być to wyraźnie napisane), to nie ma tu
żadnego oszukiwania instalatora czy obchodzenia ograniczeń, których nie ma.
--
Wiktor S.
|