Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

[WINNT] Win 10 i nie działające programy

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: [WINNT] Win 10 i nie działające programy
From: " ...:::WISKOLER:::..." <jvfxbyre@burgh.rh>
Date: Wed, 5 Aug 2015 16:39:48 +0200
Witam ponownie.
Ponieważ na topie jest aktualnie Win 10 i juz kilka programów mi się nie
chce uruchamiać, albo uruchamia się jako inwalida.
Tak jest z GG w wersji 10.5. Na W7 działało tak jak powinno, na W10 nie i
już. Windows twierdzi że nie ma takiego pliku, to przy uruchamianiu ze
skrótu mogłoby nastapić. Ale jak wlezę do katalogu z poziomu TC i próbuję
je uruchomić to komunikat jest taki sam, brak pliku gg.exe. Ściągnąłem ze
sklepu M$ najnowszą wersję (opisaną co prawda jako działająca na W8),
ściągnęło się, menu jest, ale próba uruchomienia niestety nie powiodła się.
Tu już nawet żadnego komunikatu nie ma. Miga tylko płaska plansza ale nie
idzie zauważyć czegokolwiek. Tak więc GG poszło u mnie w odstawkę. WTW
zastapiło ją z powodzeniem.

Drugim problemem jest Vmware w wersji 11. Na W7 śmigało mi kilka
komputerów, nawet razem i było dobrze. Teraz system się uruchamia niestety
nie mogę z żadnego z nich połączyć się z internetem, a działało. We
właściwościach karty sieciowej stoi opis "kabel sieciowy jest odłączony".
No kurna, to kto ten kabelek wyciągnął? Ja? Niby w jaki sposób?

Sterowniki do karty graficznej też narowiste jak młody źrebak. Po upgradzie
do W10 otworzył się w jakiejś dziwnej rozdziałce 1200x700, we
właściwościach karty pokazała się karta Microsoft edge grafic. Ściągnęłem
stery ze stron Nvidii (mam GF 750 Ti) i uruchomiłem instalatora,ale
wywaliło mi błąd że nie zainstalowano niczego. I z powrotem na 1200x700. No
żesz ty, wlazłem we właściwości karty i tam kazałem uaktualnić sterowniki,
pomieliło i zainstalowało, pokazał się obraz na drugim monitorze i w
normalnej natywnej rozdzielczości. Ciekawe na jak długo.

Problemy z Kasperskym już opisywałem, trzeba było odinstalować najnowsza
wersję (ściągała się sama w W7) i zainstalowac ponownie ręcznie, no ale
działa.

A wy z czym macie problemy?
-- 
...:::WISKOLER:::...
Stirlitz szedł ulicą, kiedy z tyłu rozległy się strzały i tupot podkutych
butów.
- To koniec - pomyślał Stirlitz wkładając rękę do prawej kieszeni spodni.
Tak, to był koniec. Pistolet nosił w lewej.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>