> Nie ma takiego zabezpieczenia na poziomie komputera,
> którego inteligentne dziecko nie obejdzie :-)
Tu nie chodzi tylko o świadome korzystanie z określonych treści. Tu
chodzi o to, że istnieje realne ryzyko PRZYPADKOWEGO otworzenia strony
pornograficznej, zwłaszcza gdy wpisuje się w google dziwne rzeczy (nie
związane na pierwszą myśl z seksem).
Moje ulubione rozwiązanie to jest OpenDNS na routerze, przy czym musi
być dynamiczne updatowanie IP albo z routera, albo z dowolnego komputera
w podsieci. Od dwóch lat nie przeszkadza w normalnym korzystaniu z
internetu (poza tym że kiedyś blokowano wykop)
L.
|