windows vista. outlook w nieznanej mi wersji. program nie pobiera
poczty, bo mówi, że nie ma miejsca w skrzynce i żeby usunąć to co
niepotrzebne. podobno sporo poczty zostało usunięte, ale on nadal
płacze. cała poczta będąca w jednej dużej skrzynce została, podzielona
na foldery, ale to i tak nie pomogło. poczty również wysłać nie można, i
pojawia się ten sam komunikat.
to jest wszystko co o tej sytuacji wiem. to nie mój komputer i w tej
chwili nie mam nawet do niego dostępu, ale za kilka godzin, bede miał,
na "parę minut", więc czas na zgadywanie po omacku będę miał ograniczony.
nie wiem też nic o outlooku, a sprawa jest pilna bo właścicielka tego
laptopa, jest na finiszu organizowania dużej imprezy i musi utrzymywać
kontakt z wieloma osobami.
dlatego moja desperacka prośba, na podstawie tych strzępów informacji, o
każdą sensowna poradę co można sprawdzić, gdzie zajrzeć, co zmienić,
żeby uzdatnić ten outlook? oczywiście najpierw sprawdzę, rzeczy
systemowe, czy np. na dysku jest w ogóle miejsce i czy dysk jest
sprawny, prawa dostępu do katalogów, czy coś jest w logach (czy outlook
ma jakieś swoje logi?) itp. ale podobno jakiś magik już w tym grzebał,
wiec chyba to już zbadał.
z góry dziękuję za sugestie. <rs>
|