Re: W czym Windows 8 jest lepszy?

Autor: Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol_at_grush.one.pl>
Data: Tue, 04 Dec 2012 11:15:42 +0100
Message-ID: <k9kige$mi1$1@node2.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

W dniu 27.11.2012 19:31, Przemysław Ryk pisze:
> Nie, żeby jakoś genialny był - co to, to nie. Ale na razie mi się jakoś
> sprawdza…

Muszę sprawdzić najnowsze wersje. Obecnie utrzymuję kalen-
darz wyłącznie na telefonie (gdzie zresztą jest jego najlep-
sze miejsce), jednak edycja i jego przeglÄ…danie sÄ… zdecydo-
wanie mało wygodne (ekran!). Głównie z tego powodu zastana-
wiam siÄ™ okazjonalnie nad zakupem tabletu, ale martwi mnie
znów zależność od chmury i możliwość braku sensownej wymiany
danych kalendarza między różnymi narzędziami i platformami.

> Chodź na piwo - mam tą samą zagwozdkę niestety. :(

;-)

> powoduje, że Thunderbird je zobaczy. Dobra - to jeszcze strawię. Ale jakim
> trzeba być (i tu znowu fragment nie nadający się do publikacji), by
> Thunderbird nie potrafił zaimportować wskazanego pliku książki adresowej w
> swoim własnym formacie - tego już nie rozumiem.

Muszę to sprawdzić z ciekawości.

A próbowałeś stworzyć "lewą", pustą książkę adresową i za-
stąpić jej plik innym?

SwojÄ… drogÄ… faktycznie zarzÄ…dzanie kontaktami w Thunderbir-
dzie jest przyzwoite, ale nie rewelacyjne, właśnie choćby z
racji wspomnianego przez Ciebie grupowania. Też mam założo-
nych kilka książek adresowych w celu łatwego grupowania.

I znów marzy mi się osobne narzędzie do łatwego zarządzania
danymi adresowymi, działające w prywatnej chmurze i aktuali-
zujące automatycznie książki adresowe programów pocztowych.

W zasadzie dochodzimy do tego, że funkcjonalność PIM powinna
być zaimplementowana w samym systemie operacyjnym, jako usłu-
ga dostępna dla wybranych programów integrujących się z ka-
lendarzem, danymi adresowymi, notatnikiem...

I cały czas mam wrażenie, że obecne narzędzia do pięt nie do-
rastają staremu Lotus Organizer. Ale może za mało je też znam.
No i Microsoft Outlook nie próbowałem używać intensywniej.

> Jak ludziom mówię, że nie ma czegoś takiego, jak darmowy obiad, to się
> często z oburzeniem spotykam. ;D

Jest coÅ› takiego poniekÄ…d -- ale tylko w przypadku FLOSS.
I to też z uwagą, że wiąże się z nauką i inwestycją włas-
nego czasu często, w stopniu większym niż w oprogramowaniu
komercyjnym.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |                                        |
\........................................................../
Received on Tue 04 Dec 2012 - 11:20:02 MET

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 04 Dec 2012 - 11:42:00 MET