Re: XP Home OEM - upgrade do Win 7

Autor: jadryÅ› <rg_at_yachoo.com>
Data: Mon, 23 Apr 2012 21:55:05 +0200
Message-ID: <jn4c2r$2iu$1@node2.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

W dniu 2012-04-23 00:18, Przemysław Ryk pisze:
>
>> Mojego też nie wyklucza, przecież dobrze wiedziałeś o co mi chodziło,
>> więc po co to czepialstwo?
> Prosta przyczyna: wyjaśniając coś komukolwiek, używam przyjętej dla danego
> zagadnienia terminologii. Po to, by rozmówca czy dowolna osoba, czytająca
> później dany wątek w archiwum, mogła w prosty sposób sprawdzić, o czym tak
> de facto była mowa.

Jednak w stosunku do ludzi na odpowiednim poziomie intelektualnym nie
trzeba pisać wszystkiego dosłownie żeby mu coś przekazać.

>
>>>> Wina w nieprawidłowym wyświetlaniu tych kontrolek ewidentnie leży po
>>>> stronie twórców W7.
>>> Programiści Windows 7 mają odpowiadać za błędy popełnione przy tworzonych -
>>> nie przez te osoby - kontrolek? Czyś Ty oszalał?
>> Baza moich pretensji opiera się całkowicie na poprzedniku W7, czyli
>> Windows XP i systemie Linuks. Skoro w tych przestarzałych systemach
>> zmiana czcionki nie psuła wyglądu okien to dlaczego w W7 to się dzieje,
>> a na dodatek dlaczego ten sfuszerowany system znajduje w Twojej Osobie
>> takiego żarliwego obrońcę?
> Gdyż to, co usiłujesz przedstawić, jako wadę Windows 7, tak naprawdę jego
> wadą nie jest. Używasz aplikacji pisanej najprawdopodobniej w czasach XP,
> napisanej przez programistów najprawdopodobniej olewających zalecenia
> Microsoftu, używających innych niż systemowe kontrolki okien. Pretensje masz
> do Microsoftu, że używając narzędzia, nad procesem powstawania którego
> Microsoft nie miał najmniejszej kontroli, głupieje po zmianie parametrów
> wyświetlania. Idąc analogią odnośnie motoryzacji: wkurzasz się na to, że
> samochód z silnikiem benzynowym ma problem, jak mu paliwa do diesela
> nalejesz…

Mam pretensję przede wszystkim o wady, niedoróbki dotyczące problemów w
samym systemie. Także nie pominę milczeniem małej kompatybilności ze
swoim poprzednikiem - XP. Bo ów XP był znacznie bardziej kompatybilny z
Win98, a więc można gdy się chce.

>
>>> Mhm. Bo pod XP to się nie trafiły aplikacje z własnymi kontrolkami, których
>>> wyświetlanie pod Luną było takie sobie…
>> Z doświadczenia wiem że pod Linuksem też to się nie zdarzało i nie
>> zdarza, a więc o co tu chodzi - spisek programistów przeciw najmnowszemu
>> systemowi spod ręki Williama G? Mało tego, on nawet nieprawidłowo
>> wyświetla elementy systemowe!..
> Spisek? Nie. Niechlujność - w sensie brak testów. Plus olewanie jasno
> określonych w dokumentacjach wskazań producenta systemu.
>
> Z jednej strony, to ja żałuję, że Microsoft ma zespół na tyle dobrych
> programistów, którzy potrafią utrzymać kompatybilność działania
> oprogramowania. Cuda na kiju są odstawiane, by to jednak działało (popatrz
> na wszystkie dowiązania symboliczne w Viście, czy Windows 7 - zrobione po
> to, by działały aplikacje pisane przez cymbała, olewającego ustawienia
> ścieżek do przechowywania danych użytkownika). Microsoft dobrze wie, że nowa
> wersja systemu, to jedno. Ale możliwość korzystania z potężnej bazy już
> istniejÄ…cego oprogramowania pod nowym systemem - to bardzo przydatna rzecz.
>

I jak przypuszczałem - wszyscy winni tylko nie Microsoft. Niechlujność
największa, która najbardziej rzuca się w oczy to niechlujność
producenta systemu.

No i wobec tego dlaczego na tak mało było ich stać pod względem
kompatybilności?
Received on Mon 23 Apr 2012 - 22:00:03 MET DST

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 23 Apr 2012 - 22:42:01 MET DST