W dniu 08.10.2011 23:19, 1634Racine pisze:
> wiecej: to choroba PL usenetu; a sklada sie on w bardzo duzym stopniu z
> ludzi, ktorzy nie wiedza, że kazdy post jest po to i tylko po to, by
> odpowiedziec merytorycznie na jego tresc, a nie po to, by "sie
> ustosunkowywac" do autora, albo sensu tresci. Czesto, kiedy wykpiwa sie
> taki rodzaj agresywnej tworczosci, dostaje sie w odpowiedzi najglupsza z
> odpowiedzi: "gdybys po raz 10ty czytal pytanie o to samo, to bys...". No
> i co z tego, że widze cos 10-ty raz?
> jesli o mnie chodzi (a mam porownanie z fr,ang, a to zdaje sie jest
> obraz zachodnioeurop. usenetu), to jestem pewien, że polski usenet
> nalezy do najbardziej agresywnych, zaczepialskich, nieuprzejmych,
> pelnych pretensji i jednoczesnie do najmniej dowcipnych.
Trudno się nie zgodzić.
Chociaż tutaj to jeszcze pół biedy, na grupach linuksowych to są dopiero
frustraci.
Przy okazji potwierdza to tezę, że "wsparcie społeczności" dla tych
systemów w rzeczywistości jest gówno warte.
Radek
Received on Tue Oct 11 21:15:03 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 11 Oct 2011 - 21:42:00 MET DST