Re: Jaki darmowy anty... najlepszy?

Autor: Homo <Homo_at_Sapiens.com.pl>
Data: Wed 03 Nov 2010 - 15:02:12 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4cd16b64$0$20997$65785112@news.neostrada.pl>

> parenascie minut w Malwarebytes.
Chyba na pustym komputerze. U mnie też trwa godzinami.

> S&D wyglada jak niedokonczony w polowie projekt.
Dlaczego?

> Wada drugiego (Malwarebytes) jest brak permanentnej ochrony w wersji darmowej.
Właśnie. To poważny minus. Można jeszcze przyjąć ręczne
uruchamianie aktualizacji. Ale brak strażnika to nieporozumienie.

> na swoich domowych komputerach nie widzialem wirusa od ladnych kilku lat
Ja też.

> najczesciej pierwsze co rzuca sie w oczy to skroty na pulpicie do roznych
> torrentow i innych Limewire.
W ogóle nie używam

> Zainstalowac router
To chyba jednak przesada.

> nie sciagac golych cyckow z niewiadomego zrodla, niie klikac w kazda
> pierdole w poczcie, nie sciagac crackow z rosyjskich stron .
Nigdy tego nie robię.

> i problem zniknie
Jaki problem? Braku wirusów, szybszego systemu?

Mimo powyższego ciągle czytam, że system jest mułowaty bo ma robaki.

Mam dziwne wrażenie, że wszyscy to powtarzają, bo gdyby tego nie zrobili
to wyszliby na mniej mądrych.

A mnie się marzy system, który nie będzie mułowaty. Tylko tyle i aż tyle.
Gdy mam okazję korzystać z cudzego komputera to zarówno jeśli chodzi
o sam system jak i Internet mam wrażenie, że przesiadłem się z pociągu
osobowego w express.

Pozdrawiam
Homo
Received on Wed Nov 3 15:05:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 03 Nov 2010 - 15:42:01 MET