Re: Czy Opera rzeczywiscie jest....

Autor: Araneus Diadematus <warchlak_at_chlewik.pl>
Data: Thu 13 May 2010 - 01:22:36 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <4beb383d$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "1634Racine" <1634@Racine.pl> napisał w wiadomości
news:hsfcb7$mp0$1@inews.gazeta.pl...
> Araneus Diadematus in news:4beb167f$1@news.home.net.pl
> [......]
>> Jedyne na minus, to olbrzymia zachłanność na pamięć,
>
> olbrzymia? chora i w gorączce galopującej.

Na codzień obywam się bez swapa, mam 2 GB RAM.
chory, to może być program, który użyłem kiedyś do odtwarzania plików z
partycji FAT32 (napier...łem się niemożebnie, ale na szczęście pliki
były scalone), programowi tak ciekła pamięć, że odzysk 5 plików, to
zarżnięte wszystko i trzeba go było restartować... o ile nie cały
system... Opera zwalnia przy wyłączeniu zajętą pamięć. To, że ma
wadliwie działającą w pewnych sytuacjach obsługę pamięci, nie znaczy, że
to jest chore. Chore by było, gdyby nie zwalniała. Natomiast nie jest to
dobre, po prostu.
Ty zaś się tak nie zacietrzewiaj, bo twoja nienawiść do tego programu
zaślepiła ci większość cech pozytywnych. To, że sposób działania Opery
jest nie po twojej myśli, to po prostu nie używaj. Np. Dialog jest
zupełnie nie po mojej myśli, pomijam, że ma dość przykry i poważny błąd
w obsłudze załączników, to nie znaczy, że jest złym programem. Filozofia
i wyposażenie Thunderbirda mi nie odpowiada, ale nigdzie nie piszę, że
to zły program.

-- 
((*))
((+))
Received on Thu May 13 01:25:08 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 13 May 2010 - 01:42:03 MET DST