Nero nie po myśli kopiuje...

Autor: Araneus Diadematus <warchlak_at_chlewik.pl>
Data: Fri 23 Apr 2010 - 15:50:48 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4bd1a5b8$1@news.home.net.pl>

Jakaś starsza wersja, dostarczona z nagrywarką, LG, teraz nie wyciągnę
numeru (ale jeśli to będzie konieczne, dołożę w następnym poście)
wersji...
Postanowiłem pokopiować swoje płytki, niektóre mają to do siebie, że są
z różnych powodów "porysane".
Gdy kopiuję CD, to mimo błędów, które Nero "wyłapuje" wyjątkowo łatwo,
łatwiej, niż inne programy (choć gdyby i tu można sterować, byłbym
wdzięczny za podpowiedź), ciągnie kopiowanie aż do końca płytki. Jeśli
błędów jest dużo, to napęd cierpi katusze. Gdy kopiuję DVD, to po
pierwszym błędzie kopiowanie jest przerywane (w 99% przypadków, nawet
nie 100).
Dlaczego jest mi to nie na rękę? Jak kopiuję CD i muszę odejść, a w tym
momencie posypią się błędy, to dajmy na to wrócię po 3 godzinach, a
napęd nadal rzęzi próbując odczytać co pod spodem ma. Ponadto, zanim uda
się ręcznie przerwać proces kopiowania przyciskiem anuluj, to bywa, że
minie kilka minut, w trakcie których ani nie otworzę napędu przyciskiem,
ani nie mogę nawet za bardzo działać w systemie, bo napęd potrafi
blokować transmisję z/do HDD. Ale OK, te kilka minut odcierpię, byle
proces kopiowania sam się przerywał (a najlepiej, gdyby była możliwość
wyboru "przerwij teraz" albo "odczytaj, ile się da").
Przy kopiowaniu DVD, proces jest przerywany, gdy tymczasem akurat w
większości przypadków potrzebowałem, aby program czytał wszystko, co się
da odczytać i aby ciągnął do końca, nawet kosztem kilku godzin
działania.
Czego więc potrzebuję - KONIECZNIE, możności ustawienia tak Nero (o,
udało mi się numer zdjąć, jest to siódemka, zresztą, więcej mi nie
trzeba, serio, ta działa wystarczająco dobrze), aby dla każdej kolejnej
płytki był wybór, czy czytać ją do oporu, czy przerywać po pierwszym
błędzie. A jeśli wyboru takiego nie ma, to chociaż, aby kopiowanie CD
przerywało się gdy wystąpi pierwszy błąd.
Prócz wpływu na proces kopiowania, przydało by mi się, aby dawało się
jakoś wymusić przez program lepszą korekcję błędów... ale to już nie tak
koniecznie, bo jest np. ISO-Buster, który można gnieść aż albo mnie,
albo napędowi się znudzi. To pierwsze koniecznie jednak potrzebuję
zrobić w Nero (powód - niezależnie od ilości sesji, ścieżek, itp, obraz
płyty jest zapisywany w JEDNYM pliku, to dla mnie ważne).
Uśmiecham się uprzejmie, o jakąś podpowiedź, nie udało mi się znaleźć
sposobu, czy to wpisem w rejestrze, czy w opcjach programu. Może czegoś
konkretniej powinienem poszukać u wujka Gugla? Jakim hasełkiem mu
sypnąć, aby dał mi właściwy odzew? Może też lepsze miejsce do tego
pytania?
Pół biedy, gdyby do "obróbki" było 10-20 płyt. Ale mam ich ok. 200-250
(wszystko z czasopism), ok. setki jest zrobione, więc każda
zaoszczedzona sekunda opłaci się, każda sekunda mniej rzężenia napędu na
błędzie, to przedłużenie jego trwałości. Obrazy płyt są mi potrzebne,
aby to na nich operować, np. w celu wyłuskania ciekawszych archiwalnych
pozycji, które dziś trudno znaleźć, a które mogą jeszcze się przydać.
Dziś i tak już sporo przebrałem, ale prócz płyt, które już zrobiłem, mam
jeszc ze sporo takich, co czekają, a np. przez nieuwagę zapadła za szafę
i się porysowała, warto spróbować odzyskać co się da. A jak się nie da,
to niszczarka już czeka.

-- 
((*))
((+))
Received on Fri Apr 23 15:55:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 23 Apr 2010 - 16:42:01 MET DST