Re: Jak zmusić Wistę do Fullscreen?

Autor: Radosław Sokół <rsokol_at_magsoft.com.pl>
Data: Tue 29 Dec 2009 - 13:14:37 MET
Message-ID: <2009122912143700@grush.one.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>>> Tylko powiedz to księgowym, dla których to dramat.
>> Dramatem jest zmiana programu?
>
> A nie? Zwłaszcza, że konkurencja słabiuuuutko. Zagadnienie jest niszowe,
> produktów za dużo nie ma. W zasadzie tylko Wulkan się ostał, ale klną
> na to nieziemsko i chyba mają rację. Dość rozpiżdzony system.

Abstrahuję od kategorii programów. Dla żadnego trzeźwo myślą-
cego użytkownika komputera zmiana programu nie powinna być
dramatem. Może być trudna, może być nieco frustrująca, ale
powinna być czymś normalnym. Tylko ludzie o zamkniętych umy-
słach nie są w stanie przyzwyczaić się do innego programu i
nieco innego sposobu pracy.

A co do konkurencji -- jeśli jest, jak piszesz, to bardzo
niedobrze, że jest taki mały wybór oprogramowania akurat tej
kategorii. Konkurencja i dywersyfikacja to zawsze dobra rzecz.

> Poza tym, dramat to dopiero będzie za 10 lat, jak się jaki ZUS o jakie
> korekty upomni, a taki Radek powie ,,chrzonk, chrzonk, teraz mamy 128
> bitowy wypasiony Windows Srata Drata Prywata, który jest takim szczytem
> techniki, że klękajcie narody, ale akurat program sprzed 10 lat nie
> zadziała i danych niet''.

Bardziej bym się bał, że gdzieś po drodze dysk szlag trafi
albo komputer ktoś ukradnie i danych i nie będzie *fizycznie*.

Poza tym, skoro sam piszesz, że programów jest tyle, co kot
napłakał, to nie powinno być problemem zrobienie dobrego im-
portu w najnowszej, 64-bitowej okienkowej wersji.

Albo, co najbardziej oczywiste, nie powinno być problemu z
zastosowaniem wirtualizacji albo czegoś w stylu DOSBoxa.

> A po co? Liczy się skuteczność i szybkość. Skoro mam opanowane skróty
> klawiszowe i wygląd okienek, to mogę ,,jechać'' na pamięć i skończyć
> pracę w pół czasu.

W życiu bym nie zatrudnił osoby, która umie obsługiwać pro-
gram wyłącznie "na pamięć". Oczywiście, trzeba tutaj odróż-
nić "uczenie się na pamięć" i "opanowanie programu". Warto
mieć *opanowany* program, ale nie oznacza to, że jego zmiana
ma być "dramatem"...

> Ale to mało! KAŻDY daje ciulaty obraz. Taki jakiś rozmazany i jakby
> rysowany kredkami świecowymi. Podobno to wynika z tego, że technologia

Bo rozdzielczość jest po byku, a dane są w starym PALu. Widzia-
łeś LCDa wyświetlającego obraz HD? Żyleta. Tylko żeby opłacało
się nadawać HD, najpierw ludzie muszą skredytować rynek i po-
męczyć się parę lat z mlekiem na ekranie.

Bodajże od 2012 roku mamy przechodzić na powszechne nadawanie
naziemne w HD, z pełnym przejściem w połowie 2013.

> Do tego dochodzą problemy z rozciągniętymi twarzami, bo proporcje są
> różne teraz, a nie każdy telewizor ma inteligentne rozpoznawanie. A
> nawet jak ma, to i tak się czasami myli (Bravia moich rodziców źle
> rozpoznaje np. TVS oraz nie radzi sobie ze sztucznie zepsutym TCM)

Jak wyżej.

> Taka to nowość. A 5 lat temu miałem telewizor za pół pensji, z 1
> pilotem, bez cudowania z dekoderami, z ostrym obrazem i właściwymi
> proporcjami.

Ale nie miałeś szans na lepszy obraz. A teraz stare masz
gorzej, ale masz perspektywę dużo lepszego za chwilę.

Postęp jest generalnie dobry. Oczywiście niesie ze sobą
chwilowe problemy, ale nie oznacza to, że należy poprzestać
na starym, "wystarczającym". Inna sprawa, że na postęp je-
steśmy skazani, bo tylko na postępie da się zarabiać.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../
Received on Tue Dec 29 13:20:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 29 Dec 2009 - 13:42:03 MET