Re: Skończyły się literki dysków - co dalej?

Autor: Osadnik <osadnik.www_at_wp.pl>
Data: Sun 14 Jun 2009 - 00:16:26 MET DST
Message-ID: <h118hv$j3d$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Wojciech "Spook" Sura pisze:
> Użytkownik "Przemysław Rachwał" <przemyslaw.rachwal@gmail.com> napisał w
> wiadomości news:h112al$83i$1@inews.gazeta.pl...
>> zmniejsz ilość partycji,
>
> Szczególnie, jak ma np. dzieciaki z których każde ma swoją, żona ma
> swoją, jedna - na której ma rzeczy firmowe - jest zaszyfrowana i tak
> dalej. Łatwo radzić, jak się nie zna szczegółów sytuacji.

Bliższe szczegóły.
Partycja systemowa tylko z system, nie ma tam ani D&S ani PF. Zabieg
celowy, nie muszę sie kłopotać defragmentacja dysku systemowego ani
jakimś specjalnym porządkowaniem. bardzo łatwo się robi backup systemu,
mało zajmuje.
Dalej ma dwie specjalne partycje, jedna na oprogramowanie druga na gry.
Ta druga to partycja której zawartość sie zmienia powoli a dane na niej
tworzą integralna całość. ta z programami jest po to że - jak ma
potrzebę re instalacji systemu, czy kompletnie nowej instalacji to
większość programów mogę skopiować i bedzie działać. nie muszę sie
martwić o wykopiowywanie plików z dysku systemowego.
Partycja z materiałami multimedialnymi, niektóry to pewnie na niej
przechowują setki gigabajtów filmów internetu i mp3, ja przechowuje
300GB materiałów z dyplomu. Jest to kopia zapasowa dysku przenośnego. Na
niej tez trzymam wszelakie wersje instalacyjne programów i obrazy ISO.
kolejna to partycja z profilami, poczta, pulpit, komunikator, dokumenty,
  - przy awarii, re instalacji - wystarczy ją w większości przenieść lub
skierować ścieżki programów i nadal wszystko działa.
TEMP - mała partycja końcówki dysku, jak sam nazwa wskazuje kompletne
śmieci, na osobnej partycji nie defragmentują mi reszty.

Pozostałe 3 dyski maja podobna strukturę ze względu na różne
zainstalowane systemy. choć teraz porządkuję i będę likwidował małe
partycje poniżej 80GB.

>
>> kup sobie czytnik kart wtykany w USB
>
> Czytnik kart wtykany w USB też rezerwuje sobie literki dysku. Jeśli nie
> będzie miał kilku wolnych, to nie będzie poprawnie działał. Żadne
> rozwiązanie.
>

Pewnie - myślą niektórzy ze porty USB to rosną na drzewach i ze kable są
czymś pożądanym. nie lubię jak muszę używać dwóch rak do wetknięcia
karty lub ganiać czytnik po całym biurku.

>> wywal dyskietkę, toż to muzeum
>
> Szczególnie, jak ma jakiś stary program, który wymaga stacji dysków -
> ot, żeby nie szukać daleko: Norton Ghost. Albo korzysta ze stacji do
> flashowania BIOSu. Albo do zachowywania ustawień instalowanych pakietów
> przy instalacji Linuksa. Albo do archiwizowania bootsectora - jeśli mnie
> pamięć nie myli, robi się to właśnie na dyskietkę.

Ot mniej więcej raz na pól roku mam takie zastosowanie lub przeniesienie
sterowników do karty sieciowej na jakiegoś trupa.
>
> Abstrahuję naturalnie od faktu, że A: i B: są na sztywno zarezerwowane
> do stacji dyskietek 3'5" i 5'25", więc ich usunięcie nic nie da.
>

  pod A i B można podmontowąc udział sieciowy lub partycje choc nie
polecam bo sa programy które pod A nie zobaczą partycji dysku.

>> to komputer nie choinka

nie? to po co ludzie kupują megapotwory zasilaczowe po 500 - 600W?
Received on Sun Jun 14 00:20:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 14 Jun 2009 - 00:42:01 MET DST