czy w w2k jest sens stosowac managery pamieci/ram pracujace rezydentnie,
typu:
FreeRAM32, MemCleaner, MemTurbo, ramidlle?
Tzn. wiadomo, ze zwalniaja pamiec, pytam wszakze o faktyczny/praktyczny
poziom celowosci takiego softu, jeszcze jednego w PC...
Jesli widzicie sens [pewnie jest funkcja ilosci RAM] - to jaki soft jest
uwazany za naprawde OK?
Received on Tue Nov 11 17:05:04 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 11 Nov 2008 - 17:42:00 MET