Re: Firewall Zone Alarm

Użytkownik "Thom/CT" <tomko9@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ged4uv$5ug$1@news.onet.pl...
> To już zależy od tego w jakiej sieci jesteś i czy chcesz mieć kontrolę
> nad tym czy aplikacja ma mieć dostęp do sieci czy nie a z Windows
> Firewall bywa różnie.

Mnie się nie zdarzyło, by tandem Zapora Systemowa i KPF2.1.5 zawiódł.
Może sie zdarzyć, że KPF będzie lawinowo monitował o zbyt mały rozmiar
bufora. Ale jego zwiększenie jest banalnie proste, choć wiąże się z
restartem kompa.

> Polecił bym COMODO Firewall Pro albo nawet cały COMODO Internet
> Security

CFP - sam, to tak, rzeczywiście, jest dobry.

> (zawiera także antywirus), darmowy całkiem dobry i mało zjada zasobów

Antywirus... muszę wypróbować... choć poprzednio, wyjebałem (to łagodnie
powiedziane) antywirusa Comodo, z powodu nieprawdopodobnych problemów,
jakie stwarzał... mimo kilkukrotnych prób instalacji poprzedzanych
gruntownym czyszczeniem i wyłączeniem (co oczywiste) wszystkiego, co
mogło sie konfliktować (Avast oczywiście wypirzony na ten czas co do
bajta)... działanie antywirusa Comodo bardzo szybko kończyło się
konstypacją komputera i tylko twardy reset działał, ewentualnie miękki
pomagał, jak udało się wyłowić symptomy mającej nadejść katastrofy i
uprzedzić wywołaniem normalnego restartu totalną zwiechę (właściwie, to
mysza chodziła... ale tylko mysza).

> jedyne co może odstraszyć niektórych to że jest całkowicie po
> angielsku.
> Jeśli zdecydujesz się na ten COMODO Internet Security zawiera opcje
> instalacji samego firewalla i w nim właśnie jest najnowsza wersja.

No, chyba, że w najnowszej wersji ten błąd usunięto. Zobaczę, może ma
znaczenie to, że mam teraz inną płytę główną... Ale zapisy dziennika
zdarzeń nie wskazywaly na konflikty ze sterami, a pamięć i sprzęt były
sprawne.

> Po instalacji ustawił bym Defense+ na "traning mode" nie będzie wtedy
> zadawał co chwilę pytań z serii czy aby na pewno chcesz to i tamto. :)

No, to jest dobry moduł, miły w tym, co zapewnia, ale już w zasobach...
mój 3 GHz komputer z 2 rdzeniami mulił przez niego... Wynikło to z dość
ostro ustawionego modułu, gdzie sobie w jakimś dziwnym rejestrze
zapisywał uruchamiane pliki (EXE-ki i DLL-ki głównie), to pikuś, ale
przy każdym pomacaniu, czy to wobec kopiowania, czy (pół biedy)
uruchamiania, przelatywał przez tę listę... W rezultacie, gdy miałem do
skopiowania np. 1000 exeków i 1000 plików tekstowych, to tekstówki
przelatywały, no, w minutę, a exeki ponad pół godziny... Wyczyszczenie
listy niewiele dawało, (i bywało mało skuteczne, błąd chyba jakiś, gdyż
mimo czyszczenia na liście potrafiło zostać ponad połowa plików), bo po
skopiowaniu kolejnych exe-ków znów zaczynało mulić. To jednak kładę na
karb złego ustawienia i mimo problemów uważam moduł Defense plus za
dobry. CFP jednak nie jest taki super-hiper - zdarzyło mi się parę razy,
że zwyczajnie, wywalił się... ponadto pewne jego procedury, mimo
uruchomienia podobno jako usługi, potrafiły się dać bezproblemowo ubić w
menedżerze zadań... co z KPF udawało się tylko w sposób do tego
przewidziany.

Z CFP zrezygnowałem (ale tylko czasowo), bo stał się problematyczny i
narzekałem na stabilność, oraz na to, że pewne jego części jednak
chłonęły zasoby jak smok wawelski po opierniczeniu faszerowanego
baranka. Poza tym, z racji niektórych niezbyt typowych (ale znanych i
zdrowych) programów, ilość "notifications", poważnie przeszkadzała w
pracy - bywało, że musiałem coś klikać akurat w miejscu, gdzie takie
notyfikacje wyskakiwały... żeby się choć dawały gdzieś przesunąć, aby
tam wyskakiwać w następnych odsłonach... ale to wracało dość szybko
znowu w moje złe miejsce... Wkurwiające, zanim się FW nauczy co ma
puszczać bez pyskowania.

Wrażenia - dopieścić kilka ważnych szczegółów (nie tylko kosmetycznych)
i była by to rewelacja. Program wart uwagi i stosowania. Ale niezbyt
łatwy w obsłudze, choć podstawowe rzeczy i laik zrobi.

-- 
D4
Oddaj krew dla Filipa...
http://krew.gourl.org