Re: Osobna partycja na plik wymiany

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Tue 01 Jul 2008 - 02:25:55 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <48697994$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "..:: sjf ::.." <somebody@unknown.org.invalid> napisał w
wiadomości news:g4bij6$gl5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Na 100% nie jest potrzebny - i co mi zrobisz???
> Nikt Ci nic nie zrobi. Po prostu jakiś program się kiedyś wyłoży
> twierdząc, że nie ma pamięci wirtualnej. I tyle.

Często niesłusznie, jak np. demo gry Command of Heroes.
Zapyszczyło mi o swapa, mam 2 giga RAM, mimo, że w sumie, zajętego było
ok. 1.35 giga. Specjalnie ustawiłęm parametry gry na najbardziej
wymagające - nic z tego. 1.4 nie przekroczyło (wszystko, tz. system,
sterowniki, maile, nie tylko sama gra). Zato demo Wiedźmina samo zajęło
coś koło 1.5 giga, wraz z systemem zajmując ok. 1.8 - a o swapa nie
pyszczyło... i wszystko ładnie chodziło (w tle szedł menedżer zadań i
rejestrował).
Także, jak zrobiłem "sztuczkę", że OE zajął mi 924 mega (mam na dowód
zrzut ekranu, jeśli nie wywaliłem) i też ładnie chodziło.
Zdarzyło się, że dostałem komunikat o braku pamięci. Już nie pamiętam o
co poszło... w każdym razie, musiałem naprawdę mocno i nietypowo się
postarać. A i tak obyło się bez włączenia, bo potrzeba okazywała się
mocno chwilowa i zanim zdążyłem ruszyć myszą, to w pamięci było już
sporo wolnego.
Z mojej strony możesz być pewny - jeśli jakiś program będzie potrzebował
swapa, to mu włączę. Na razie żaden nie potrzebuje. Też na poczatku
wątpiłem... ale szybko się przekonałem, że da się tak pracować, czasem
nawet tak, że procesor "dymi" od obciążenia mocą obliczeń, oraz ilością
danych. A swapa zero. I nawet żwawiej nieco pomyka - odpada czas na
odczyt/zapis z/do swapa. (pozycjonowanie głowicy - do sąsiedniej
ścieżki, to ok. 2 ms, na większym obszarze ok. 10, zresztą, zależy to od
dysku. Pododawaj sobie milisekundy - szybko wyjdą z tego całe sekundy...
minuty... Tyle zyskujesz. Dlatego właściwie jedynym sensownym
rozwiązaniem jest wyrzucenie swapa na osobny, jakiś mały,
parugigabajtowy, dysk. A przynajmniej na odpowiednio dużą, wydzieloną na
nim partycję, FAT16, lub (ciut gorzej) 32, nie NTFS raczej, choć przy
szybkich maszynach ma to zaledwie małe znaczenie. Wtedy czasy dostępu do
swapa nie będą się tak nawarstwiać, bo głowica dysku nie będzie robić
"motylka" między swapem, a pozostałymi danymi. (no, chyba, ze tych
danych mało, to strata będzie do pominięcia). A systemowy dysk niemal
cały czas ma, że coś ma czytane, czy pisane.

-- 
D4 
Received on Tue Jul 1 02:30:05 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Jul 2008 - 02:42:01 MET DST