Re: Osobna partycja na plik wymiany

Użytkownik "JoteR" <joter@pf.pl> napisał w wiadomości
news:g40nj7$oco$1@news.interia.pl...
> Bo protokół ATA nie umożliwia jednoczesnej transmisji z/do obydwu
> urządzeń w jednym kanale naraz? Coś mi się tak kojarzy, że ta cecha
> decydowała niegdyś o wyższości SCSI. Ale mogę się mylić.

Pewnie tak... jednakże, na chłopski rozum (moge się mylić) -
jednocześnie nigdy nie będzie, bo jeśli idą dane z 1 do urządzenia np.
nr 5, to na tej samej magistrali raczej nie moga pojawić się dane z
urządzenia 2 transmitującego do szóstki... Chyba, że część magistrali
pójdzie na jedne dane, a druga część na pozostałe...?
Wydaje mi się, że jednoczesność (mówię o fizycznej i dla uproszczenia
nie wnikam w budowę SCSI, czy ATA), a raczej niby-jednoczesność to coś w
stylu 1 ma coś dla 7, 3 ma coś dla 6, 4 ma coś dla 0, i po paczuszce
każdego z transferów, i tak w kółko, aż dany transfer wykona się w
całości, zaś przy ATA - master wysyła, slave przyjmuje - Z M idzie
paczuszka i jest wysłana do bufora, z bufora idzie do S, w drugiej
wersji M daje coś systemowi, a w następnym takcie S coś od systemu
dostaje.
Próbuję sobie przypomnieć - w SCSI zdaje mi sie można od razu przesłać z
urządzenia do innego urządzenia, a w ATA dane muszą zostać sczytane i
następnie wrzucone na drugie urządzenie... Choć nie powiem, nie wiem,
czy nie ma jakiegoś rozwinięcia standardu ATA (nie mówię o SATA),
przewidującego w pewnych sytuacjach możność bezpośredniego przesłania z
M do S. Zapis raczej nie, chyba, ze w RAID o ile dobrze kojarzę...
Zresztą, przepnij SCSI na różne magistrale, to wydaje mi się, że w tym
momencie zaleta SCSI - bezpośredniość - iddzie sie kokosić.

Nie bijcie, jeśli to trzecia prawda ksiedza Tischnera, mam literaturę i
sobie poczytam.

-- 
D4