Wojciech "Spook" Sura in news:g1mm3n$bo6$1@atlantis.news.neostrada.pl
> 1634Racine wrote:
>> Kretynski - poniewaz... ?
> Podoba Ci się, że polskie dokumenty wojskowe (potencjalnie tajne) są
> ujawniane światu?
odnosze wrazenie, ze tylko troche dalej od Ciebie poszla administracja Busha
suflujac Amerykanom wszechobecny w swiecie terroryzm i w zwiazku z tym
zaordynowala pakt pt. zajrzymy Wam nawet do lozek, bo i tam moga czaic sie
islamscy terrorysci. Wszystko to ku waszej drodzy Amerykanie obronie.
Oddajcie nam wszystkie swe prawa, a my - parunastu zbijajacych kase na
ropie - was obronimy :)
Inaczej:
jestes zaczarowany, otumaniony nieistniejaca magia slow kluczowych:
polskie/dokumenty/tajne/wojskowe..., ktore to slowa tak naprawde sa juz
dawno zdemistyfikowane i nic nie znacza, a w kazdym razie - ostroznie,
ostroznie z ich podbijaniem , ostroznie. Typowa indoktrynacja,
pseudopatriotyzm.
To, co *naprawde* jest i ma byc tajne - bedzie tajne.Zapewniam [prawie].
Tak, bardzo podoba mi sie to, ze polskie i kazde inne dokumenty wojskowe I
NIE TYLKO WOJSKOWE potencjalnie tajne sa ujawniane swiatu. Te najwazniejsze
najprawdopodobniej nie ujrza swiatla (j/w).
Podoba mi sie, bo to jest mechanizm, ktory pozwala miec nadzieje, ze
polityczne szambo zalewa nas tylko do ramion, a nie po oczy.
Tajnosc zawsze byla i jest zrodlem naduzyc i manipulacji. Grozba i mozliwosc
ujawniania tajnych papierow jest nadzieja na to, ze komus zadrzy reka zanim
otworzy w bialy dzien dzrwi do Twojego domu i powie, ze szuka terrorysty i
ma to zagwarantowane w tajnym polsko-mongolskim porozumieniu, o ktorym Ty
dowiesz sie stojac z lapami do gory w lazience wlasnego mieszkania.
> Jeśli tak, to ja już nie mam pytań.
nie poddawaj sie. przemysl sprawe.
> Cały ten serwis radośnie ocieka możliwościami nadużyć.
o tym wyraznie pisze sie, tak, to prawda, jest grozba mistyfikacji, naduzyc.
Tak, to prawda, jest problem.
Ale rozsadni/przewidujacy takie mozliwosci zastanawiaja sie raczej nad tym,
jak temu zapobiec, a nie jak zamknac Wikileaks i tym samym juz nie miec
klopotow.
Ale to jest klasyczny przyklad na to, ze "cos za cos".
I tak: albo dostaniesz portal z mozliwoscia dowiedzenia sie o naduzyciach, o
chamstwie politycznym, o klamstwach chocby w samej Wikipedii :), o cenzurze
w Wikipedii, o sterowaniu Wikipedia [ze o tak banalnym fakcie wspomne], albo
nie dostaniesz NIC.
Chcesz NIC?
Beze mnie.
> Ponadto ciekaw
> jestem, ile osób żyjących w różnych reżimach zginie z powodu próby
> publikacji utajnionych państwowych danych (lub złapanych po publikacji).
Moze zapytaj o zdanie tych zyjacych w rezimach. Chyba, ze chcesz im pomoc w
inny sposob.Masz inna , lepsza propozycje? Znasz cos lepszego niz dostep do
informacji? Zlamanie tajnosci, ujawnianie?
> Wikipedia to dzielenie się ze światem ogólną, naukową wiedzą.
z lekka ocenzurowana wiedza czasami tu i owdzie, ale to drobiazg, bo poki co
nikt nie zginal.
Przy czym o cenzurze/manipulacjach w Wikipedii wiemy dzieki Wikileaks.
O paru sprawach w Birmie tez sie stad dowiesz.
O Rosji takze, gdy zatluka kolejnego dziennikarza, napisza w Wikileaks
Rosjanie. Ale nie
w "rzadowych " gazetach.
> Wikileaks
> to dzielenie się ze światem utajnionymi państwowymi dokumentami
i to jest rewelacja.
Np. i tym samym:
tak latwo oddajesz swoje prawa do wiedzy o tym, co paru glupkow - na ktorych
nawet nie glosowales, a za Twoje pieniadze podatnika bycza sie w parlamencie
europejskim - kombinuje tam?
(to tylko max. skrot konkluzji mozliwych z Twego podejscia do sprawy)
> (przynajmniej wg
> http://wikileaks.org/wiki/Media/WikiLeaks_-_bat_na_dyktatur%ea, chyba że
> ja coś źle zrozumiałem). Widzisz różnicę? Nie zastanawia Cię hasło "We
> aim for maximum political impact." w odniesieniu Mających Rację (c)
> państw wschodu?
jasniej plz.
Received on Thu May 29 21:15:18 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 29 May 2008 - 21:42:03 MET DST