Re: Ochrona antywirusowa

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Sat 17 May 2008 - 00:10:36 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <482e06be$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości
news:2xylcwksehkz.dlg@kwinto.prv...
> Dnia Fri, 16 May 2008 19:25:06 +0200, Przemolo napisał(a):
>
>> Może ktoś mądrzejszy ode mnie wyjaśni mi taką sprawę - mam na WinXP
>> zainstalowany program Avast (monitor działający w tle cały czas). W
>> jaki
>> więc sposób od czasu do czasu gdy puszczę skaner Avasta okazuje się,
>> że na
>> dysku są jakieś wirusy czy trojany? Skoro monitor cały czas jest
>> uruchomiony
>> i teoretycznie zabrania zapisu zakażonych plików?
>
> Być może skaner rezydentny ma ustawiony inny poziom czułości niż
> skaner
> na żądanie. Albo wręcz pomija pewne typy plików.

Ja ustawiłem na wszystkie pliki, cokolwiek się u mnie kopiuje,
rozpakowuje, przesyła, jest sprawdzane i jeśli śmieć leży w środku - od
razu utrącane... dzieki temu odsiewam "krytyczne poprawki Microsoft".
Skaner ma skanować dogłębnie, z zagnieżdżonymi archiwami włącznie.
Monitor - jak opisałem - na wszystko.
Ponadto Comodo Defense (część firewalla) błyskawicznie mnie alarmuje,
gdy jakiś program chce nietypowo uruchomić innego. Uważam, że dołożyłęm
choć troche starań, by zabezpieczyć system, a na pewno mógłbym jeszcze.
Ostatnio po ok. kwartale niesprawdzania przeleciałem wszystko on-boot -
zero śmiecia.

-- 
D4
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych.
(C) Ignacy Krasicki, biskup.
Received on Sat May 17 00:15:03 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 17 May 2008 - 00:42:01 MET DST