Re: Pytanie odnośnieważności licencji OEM.

epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "Wojciech "Spook" Sura"
>>> Nie uwierzysz, ale jestem matematykiem. Z prawem mam średnio wiele do
>>> czynienia,
>> Co nie przeszkadza Ci wypowiadać się na ten temat z Głębokim
>> Przekonaniem (tm).
>Widzę, że go wyjątkowo często używasz, skoro go zastrzegłeś. Znasz pojęcie
>"mieć swoje zdanie"? Wiesz do czego służą grupy dyskusyjne? Wiesz, co to
>dyskusja? Zauważyłeś, że na razie choć ja nie podałem żadnego paragrafu,
>który poparłby moje słowa, to i nikt nie podał paragrafu, który by im
>zaprzeczył?

Jak na razie także nikt nie próbował udowadniać, że nie jest wielbłądem.
Wiesz, pewne podstawy jednak dobrze znać zanim się przystępuje do
dyskusji.

>>> znam pewne ogólne prawa, nie wkuwałem na pamięć kodeksów. Ponadto
>>> wychodzę z założenia, że MS to wcale nie tak głupia firma na jaką
>>> wygląda i jednak skonstruowali licencje tak, by mogli ich
>>> egzekwować, czemu cały czas starasz się zaprzeczyć.
>> Taaak. I dlatego pewnie są w licencji zapisy typu "Powyższe
>> ograniczenia nie obejmują odpowiedzialności, której na mocy prawa
>> właściwego nie można wyłączyć ani ograniczyć."
>IMO oznacza to tyle, że ograniczenia nie mają mocy w wypadku, gdy prawo
>stanowi inaczej, co jest raczej rozsądne. Popraw mnie, jeśli się mylę.

To jest taka furtka. "Piszemy sobie licencję z nadzieją, że nie będziesz
się za bardzo w nią wgłębiał i przyjmiesz ją taką, jaka jest. Ale
właściwie to o na wcale nie musi być zgodna z Twoim prawem. Tyle, że
zawsze możemy powiedzieć, że przecież pisaliśmy, że część postanowień
może być nieważna".
Co samo w sobie jest redundantne, bo niezgodne z prawem postanowienia
licencji są automatycznie nieważne.

-- 
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ A new film by Borg... Borg on a Hot Tin Roof
\  Kruk@epsilon.eu.org   / 
/ http://epsilon.eu.org/ \ 
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/