Sam sobie odpowiem:
przeszedlem na linuksa
Poza tym nie bede placic 2,5x tyle co w USA (i to za szmelc). Ciekawy
artykul byl w PCWK (moze w Chip?) gdzie na kilka wymowek M$ dot.
powodow >2-krotnej ceny Windows w Europie wypowiadali sie specjalisci
(chyba profesorowie) z kazdej z dziedzin bedacych rzekomym powodem
ustalenia wysokich cen. Kazde z tych kilku twierdzen M$ zostalo
opatrzone werdyktem "nie prawda".
Nadmienie ze nie chodzilo tylko o M$ ale i Adobe i inne firmy.
Ja po prostu stracilem serce do tego OS'a. Z linuksem jest troche
roboty ale przynajmniej wiem (lub moge wiedziec) co sie tam dzieje,
jest genialny moim zdaniem bash (+ gawk, + sed itp itd) (innych shelli
nie probowalem).
Ponadto czuje ze linux jest w duzej mierze "naturalny", jakis taki
przyjazny (dla informatyka, dla uzytkownika nie wiem) i nie chodzi mi
tu o ta otoczke pingwinowa ale o jego otwartosc w sensie
udokumentowania.
Chrzanic takie upierdliwosci Visty bez nadziei na to ze ktos zauwazy
opisywany przeze mnie feler - przeciez to dla graczy w gry i ogladaczy
filmow a tych nie interesuje czy jakis tam plik tekstowy (xml, html,
cs itp) sie zapisal poprawnie czy nie.
-- Dodam, ze tego felernego windowsa mam caly czas na odrebnej partycji ale od miesiaca uruchomilem go ze 2 razy na 5 min (bo musialem odebrac poczte). Zapomnialem wtedy ze jest Wine. Teraz uruchamiam ten sam program windowsowy spod Linuksa (Thunderbird portable - nie ma wersji na Linuksa). Pozdrawiam wszystkich. Pulpet Dnia Thu, 25 Oct 2007 15:13:13 +0200 grupowicz Pulpet <xyzt@op.pl> napisal: >Nie chce mi sie wierzyc ze jeszcze nikt na zadnej grupie, na zadnym >blogu itp w calej Sieci (szukam od ponad miesiaca) nie zauwazyl ze >wiele programow pod nowymi windowsami (vista i server 2008 /longhorn/) >rozwalaja pliki tekstowe! > >Dzieje sie to w przypadku niektorych programow operujacych na czystym >tekscie a wiec oprocz edytorow kodu zrodlowego takze takich, ktore >zapisuja swoje pliki w formacie xml. Pozbawiony tej wady jest m.in. >notepad.exe (windowsowy notatnik). > >Wyglada to tak gdy uzywam programu np. EditPlus2: > >1. Tworze lub otwieram plik tekstowy o nast. zawartosci i zapisuje go: >a >b >c > >2. Usuwam 2 ostatnie znaki i zapisuje plik i zamykam. > >3. Otwieram plik ponownie i zamiast jednej linii (a) mam: >a >b >c > >Gdybym zamiast a, b, c dojechal do z i usunal d-z (by zostalo a,b,c) >to po ww. operacji po otwarciu zapisanego pliku bede mial powiedzmy >a-f lub a-g. Oznacza to chyba ze zapisujac zle rozpoznaje polozenie >EOF (end of file)? >Z poczatku myslalem ze jest to zwiazne z kodowaniem bo notepad zwykle >uzywa unicode ale sprawdzilem zapisywanie nim w innych standardach i >zawsze zapisuje bezblednie. > >Oto programy, ktore u mnie blednie zapisuja pliki: >EditPlus2 (tekstowy edytor kodow zrodlowych) >InkScape (edytor grafiki wektorowej zapisujacy pliki jako tekst >w formacie XML) >VisualStudio* (IDE programistyczne) >NetBeans (podobnie jak przypis do VisualStudio) >StarUML (opensourceowy edytor UML zapisujacy pliki jako tekst >w formacie XML) > >Jesli ktos ma rozwiazanie - prosze o pomoc gdyz szlag mnie juz trafia! >:) > >--- >* Sam edytor zrodel nie nawala ale gdy sie tworzy nowy projekt - od >razu ma dodatkowe bledne linie (smieci). Prawdopodobnie ma jakis >generator, ktory tworzy nowe pliki zrodlowe i on wlasnie rozwala pliki >(prawdop. przed zapisaniem pliku usuwa sobie kilka swoich linii).Received on Tue Nov 13 15:55:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 13 Nov 2007 - 16:42:02 MET