Użytkownik "latet" <spam@xxx.pl> napisał w wiadomości
news:evsno0$f50$1@inews.gazeta.pl...
> No i teraz oczywiście plik jest pusty :-(
>
> Czy jest szansa odzyskania, tzn. czy gdzieś może być
> jakaś tymczasowa kopia zapisana automatycznie przez Worda?
> Gdzie jej ew. szukać?
Jest szansa - w czynionych przez Worda backupach.
Nie odpalac teraz worda, tylko poznajdować tworzone przez niego pliki
tymczasowe, bardzo możliwe, że w tym samym katalogu, co plik właściwy,
zapisać na boku (wszystkie znalezione), jest wielka szansa, ze któryś z nich
będzie tym szukanym.
Tak kiedyś koleżance znalazłem dokładnie tak zrobiony plik z czymś ważnym.
Myślałem, że mi laske ("l" bez ogonka) zrobi...
Pamietaj o zabezpieczeniu, przed uruchomieniem Worda, wszelkich plików
tymczasowych tworzonych przez niego i skopiowaniu ich na bok. Mogą one
występować pod inną nazwą, a nawet chyba i rozszerzeniem, skopiować na bok,
z nich zrobić jeszcze jedną kopię (tak na zaś) i na niej operować. NIE
RUSZAĆ "oryginalnych" plików. Nic do tego momentu nie kasować.
Szukany plik można próbować znaleźć po rozmiarze. Dopiero po zabezpieczeniu
kopii i tymczasówek można odpalić worda i spróbować wczytać (może być
potrzebne rename) dany plik.
Na przyszłość - nie polegać jedynie na tworzeniu kopii przez program, choć
to oczywiście jest też potrzebne, tylko samodzielnie robić własne kopie; to
musi wejść w krew i ja np. tak robię. Przydatne na właśnie takie historie,
gdy np. zawiedzie tworzenie kopii, to wtedy czeka np. godzina ponownego
klepania, zamiast dajmy na to, trzech dni.
Acha - tymczasówki, które nas interesują, mogą leżeć w innym katalogu, cóż,
trzeba je znaleźć. Ale najpierw katalog, gdzie był oryginał.
-- LHReceived on Sun Apr 15 11:05:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 Apr 2007 - 11:42:03 MET DST